Reporter AFP miał widzieć, jak około godz. 20 pod dom byłego prezydenta podjechała karetka i policyjne motocykle. Według agencji Chirac został zabrany do Szpitala Amerykańskiego w Neuilly. Źródła, na które powołuje się AFP, nie chcą udzielać szczegółów dotyczących stanu zdrowia byłego prezydenta.
Serwis "The Local" cytuje zaś osobę z kręgu Chiraca, która zapewnia, że nie ma powodu do niepokoju. - Podejrzewamy atak dny moczanowej - powiedział rozmówca.
- To nie jest żadna poważna sprawa. Noga niedomagała mu przez dwa dni, co jest najwyraźniej związane z atakiem podagry, który sprawił mu wiele bólu - poinformowało z kolei agencję AP źródło w rodzinie b. prezydenta.
81-letni Chirac był prezydentem Francji od 1995 do 2007 roku. Od 2005 roku, kiedy doznał udaru mózgu, miał problemy ze zdrowiem i coraz rzadziej występował publicznie. W grudniu ubiegłego roku przeszedł operację nerek.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>>
Jeżeli masz telefon Windows Phone, kliknij tutaj >>>
Jeżeli masz iPhone'a, aplikację znajdziesz pod tym linkiem >>>