Miller o Zdjęciu Roku World Press Photo: "Kontrowersyjna decyzja jurorów. Ale mogą sobie na nią pozwolić"

- Mocno symboliczne, subtelne, piktorialne - tak fotoreporter Krzysztof Miller komentuje fotografię Johna Stanmeyera, które zostało właśnie wybrane Zdjęciem Roku 2013 w 57. edycji konkursu World Press Photo. - Dla wielu będzie to decyzja kontrowersyjna, bo tym razem tematem nie jest okrutna wojna. Ale jurorzy WPP mogą pozwolić sobie na ekstrawagancję kontrowersyjnego wyroku - dodaje.

Tegoroczne zwycięskie zdjęcie najbardziej prestiżowego konkursu fotografii prasowej na świecie przedstawia grupę afrykańskich imigrantów na wybrzeżu Dżibuti, unoszących w stronę nocnego nieba telefony komórkowe w nadziei na złapanie sygnału taniej sieci z sąsiedniej Somalii. W ten sposób mogą skontaktować się ze swoimi bliskimi, od których oddaleni są nieraz nawet o tysiące kilometrów.

Dżibuti to punkt przesiadkowy na imigranckich szlakach tranzytowych z Somalii, Etiopii czy Erytrei. Najtrudniejszy etap drogi - Europa i bogatsze od Afryki państwa Bliskiego Wschodu - dopiero przed nimi. Nie wszystkim uda się tam dostać i wyrwać z nędzy, która wywiodła ich z domu.

"Tym razem tematem nie jest okrutna wojna"

- Jest to zdjęcie mocno symboliczne, subtelne, piktorialne. World Press Photo jest taką instytucją, a jej jurorzy takimi autorytetami, że mogą sobie pozwolić na ekstrawagancję kontrowersyjnego wyroku - komentuje fotoreporter Krzysztof Miller, który sam był jurorem tego prestiżowego konkursu. - Bo to zdjęcie będzie dla wielu werdyktem kontrowersyjnym. Tym razem tematem nie jest okrutna wojna i zwolennicy zdjęć prasowych, reportażowych, twardych, będą pytać, dlaczego konkursu nie wygrała praca pokazująca Syrię, Afganistan czy Irak - wyjaśnia.

Miller wskazuje jednak, że w ostatnich latach World Press Photo było wielokrotnie krytykowane za wyróżnianie zdjęć uważanych za zbyt brutalne. - W tym roku jurorzy postawili więc na pracę dużo bardziej subtelną. I mogli sobie na to pozwolić - tłumaczy. - Tym bardziej że znając często tragiczną historię bohaterów tego zdjęcia, próbujących ułożyć sobie życie w lepszym świecie, zrozumiemy przesłanie World Press Photo: wyrównać szanse wszystkich, zlikwidować podziały świata na pierwszy, drugi i trzeci tak, żeby świat był jeden, nas wszystkich - podsumowuje fotoreporter.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: