"Po eurowyborach Elżbieta Bieńkowska - premierem, Ewa Kopacz lub Paweł Graś - szefem Platformy Obywatelskiej z namaszczenia Donalda Tuska" - czytamy w najnowszym wydaniu "Wprost" . Skąd taki scenariusz? Zdaniem Jacka Protasiewicza, bliskiego współpracownika Tuska, za pół roku premier otrzyma propozycję objęcia ważnej funkcji w UE i będzie musiał podjąć trudną decyzję.
O szansach Donalda Tuska na objęcie stanowiska szefa Komisji Europejskiej, Protasiewicz mówił też w Polsat News. - Jest nawet namawiany bardzo mocno przez przywódców europejskich. Wiem, że w czasie tego objazdu Europy nawet premier Wielkiej Brytanii, który jest sojusznikiem PiS-u, mówił do pana premiera, że absolutnie ma jego poparcie, naszego premiera Tuska, bo jego doceniają w Wielkiej Brytanii, nie doceniają go w Polsce - zapewniał wiceszef europarlamentu.
Według "Wprost" są dwa powody, dla których Jacek Protasiewicz tak chętnie mówi o przyszłości premiera. Po pierwsze, może chodzić o podbicie stawki w walce o europejskie stanowiska. "Chłopaki w Ujazdowskich (KPRM) się zorientowali, że popełnili błąd, zbyt szybko oznajmiając, że premier nie jest zainteresowany Brukselą, i teraz chcą z impetem wrócić do gry, aby powalczyć o inne stanowiska" - przewiduje prominentny polityk Platformy.
Po drugie, to przedbiegi do krajowych wyborów, które odbędą się za rok. - Z Donaldem obciążonym dwiema kadencjami rządów kampania wyborcza będzie o wiele trudniejsza niż z Donaldem - europejskim liderem. Nasi wyborcy kochają Polaków na ważnych stanowiskach za granicą - mówi, cytowany przez "Wprost", współpracownik Donalda Tuska.
Co ciekawe, sam Donald Tusk jeszcze w grudniu powtórzył, że nie zamierza ubiegać się o funkcję szefa Komisji Europejskiej w kadencji 2014-2019. Kandydat Europejskiej Partii Ludowej ma zostać wybrany na szczycie EPL w Dublinie na początku marca.
Rozmówca "Wprost" twierdzi jednak, że Tusk oficjalnie nie może mówić niczego innego, szczególnie w sytuacji, kiedy nie znamy wyniku eurowyborów.
Więcej na stronie "Wprost".
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>>
Jeżeli masz telefon Windows Phone, kliknij tutaj >>>
Jeżeli masz iPhone'a, aplikację znajdziesz pod tym linkiem >>>