Obaj mężczyźni mieli przywłaszczyć sobie ok. 1,5 mln złotych. Według informacji portalu jeden z nich to były funkcjonariusz wywiadu. - Postępowanie w większości opatrzone jest klauzulą tajności - mówi prokurator Przemysław Nowak, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.
"Defraudacja wyszła na jaw przy okazji sprawdzania przez księgowego wydatków z funduszu operacyjnego, ponieważ okazało się, że zamiast plików banknotów w kasie leżą pocięte papiery, z daleka przypominające kupki prawdziwych pieniędzy" - podaje TVP Info.
Więcej na stronie TVP Info >>>
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>