Prof. Środa komentuje we "Wprost" krytykę, jaką w tym roku - dość licznie - skierowali w stronę WOŚP prawicowi politycy i dziennikarze. "W tym roku do akcji wkroczyło centrum zarządzania nienawiścią. Owsiak okazał się narcyzem, manipulantem, wrogiem narodowym i każdy, kto go wspiera, nie jest 'swój'" - pisze Środa.
Jej zdaniem podejście do Owsiaka obrazuje szersze zjawisko - potrzeby "innych", próby zepchnięcia kogoś do właśnie takiego "getta". "W nauczaniu Kościoła, w polityce i w prawicowej publicystyce nie ma dziś antysemityzmu. Nie wypada być antysemitą, ale 'Żyd' z nauk Goebbelsa ma zdolność do przybierania coraz to nowych postaci: 'smoleńskiej', 'genderowej', 'resortowych dzieci' lub słuchaczy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" - podkreśla komentatorka "Wprost".
Filozofka przekonuje, że tak, Owsiak jest rzeczywiście groźny, ale głównie dlatego, że buduje spójność społeczną. Środa podkreśla, że mylnie przypisuje się Owsiakowi sączenie nienawiści i wskazywanie wrogów - wręcz odwrotnie, to Owsiaka wskazuje się jako wroga. "Owsiak sam jest wrogiem 'prawdziwych Polaków', 'prawdziwych katolików'. I dlatego trzeba go niszczyć" - wytyka etyczka.
Cały jej komentarz w najnowszym wydaniu "Wprost".