O 11 w Sejmie zacznie się wysłuchanie obywatelskie pod hasłem "Więzienie za skręta? Polska ustawa narkotykowa a światowe standardy". Organizatorką spotkania jest Wanda Nowicka. - Wieloletnie doświadczenia głównie Stanów Zjednoczonych pokazały, że restrykcyjna polityka antynarkotykowa poniosła totalną klęskę. Nie udało się zlikwidować handlu narkotykami. Nielegalny przemysł narkotykowy jest jednym z tych, które mają największe obroty. W Europie tylko Białoruś ma bardziej restrykcyjne przepisy niż Polska - mówiła wicemarszałek Sejmu w "Poranku Radia TOK FM".
Jak podkreślała, najlepszym dowodem na porażkę obowiązującego u nas prawa jest to, że do więzień głównie trafiają "młodzi chłopcy złapani przed dyskotekami", a nie "dilerzy namawiających dzieci i młodzież do zażywania narkotyków".
Zdaniem Wandy Nowickiej jest szansa na zliberalizowania obowiązującego prawa albo chociaż takie stosowanie przepisów, by do aresztów trafiali handlarze, a nie osoby okazyjnie zażywające narkotyki.
Innym problemem do rozwiązania jest umożliwienie osobom uzależnionym stosowania "leków substancyjnych". - Społeczeństwo musi wspierać osoby, które są nałogowcami w tym, żeby mogły żyć jakoś z nałogiem. To właśnie umożliwia stosowanie metadonu. Jest to jedyna forma, która pozwala radzić sobie z tym problemem. A u nas, niestety, metadon jest dostępny dla bardzo nielicznej grupy osób zażywających narkotyki - stwierdziła wicemarszałek Sejmu.
Nowicka chce liberalizacji prawa, ale jak podkreślała w rozmowie z Janiną Paradowską, nie jest "zwolenniczką stosowania narkotyków". - Ale trzeba prowadzić racjonalną politykę, która uwzględnia pewne obiektywne dane dotyczące szkodliwości i oraz skuteczności podejmowanych metod. Na świecie dominuje tendencja do tego, żeby zrewidować restrykcyjną politykę. A u nas ta sprawa jest nadal przedmiotem ideologicznych, nieracjonalnych debat.