Nałęcz: Rząd prawdopodobnie zrezygnuje z pomysłu obowiązkowych alkomatów

- Warto, żeby ci, którzy mają wątpliwości, mierzyli sobie poziom alkoholu, ale zakup alkomatu to grube pieniądze. Polaków nie będzie na to stać - powiedział na antenie RMF FM Tomasz Nałęcz. Doradca prezydenta zapowiedział, że rząd prawdopodobnie zrezygnuje z pomysłu wprowadzenia obowiązku posiadania przez kierowców alkomatu.

- Jednorazowy alkotest za parę złotych jest niedokładny i może tylko napytać biedy. Myślę, że wycofają się z tego pomysłu - powiedział o rządowej propozycji wprowadzenia obowiązkowych alkomatów Tomasz Nałęcz w Kontrwywiadzie RMF FM. Jego zdaniem dla Polaków największym problemem byłaby wysoka cena alkomatu. - Polaków nie będzie na to stać - stwierdził.

W ocenie doradcy prezydenta sam pomysł nie jest zły, ale jego wprowadzenie raczej nie będzie możliwe. - Podzielam intencje, ale myślę, że w toku przygotowania konkretnych propozycji okaże się, że łatwo wylać dziecko z kąpielą - stwierdził.

"Chcemy promować lewicową wartość - wolność"

Tomasz Nałęcz mówił także o prezydenckiej propozycji nazwania autostrad w Polsce autostradami Wolność i Solidarność. - Chcemy propagować lewicową wartość, czyli wolność - powiedział. - O wolności trzeba zawsze pamiętać, o solidarności też, bo w Polsce jest jej coraz mniej - dodał.

Na pytanie, czy nazwy nie są zbyt pompatyczne, odparł: "Mielibyśmy nazwać autostradę np. autostradą Słońca? I co wtedy z odśnieżaniem? - Jeśliby urządzić ogólnonarodowy plebiscyt na zaproponowane przez prezydenta nazwy autostrad, byłyby one zaakceptowane - dodał.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: