Trójka odpowiada fanom Kaczkowskiego: Jest nam ogromnie przykro, że tak posłużył się anteną

- Jest nam ogromnie przykro, iż nasz Kolega i Nauczyciel Piotr Kaczkowski posłużył się anteną Programu 3 w osobistej sprawie - pisze w oświadczeniu dyrekcja radiowej Trójki. Odpowiada w ten sposób legendarnemu dziennikarzowi, który na antenie programu ?Minimax? poinformował, że został pozbawiony etatu w rozgłośni.

O utracie etatu Kaczkowski poinformował swoich słuchaczy 5 stycznia. - Od 1 stycznia jestem współpracownikiem Programu 3. Dla państwa, po państwa stronie odbiornika, różnica nie powinna być wyczuwalna. Dla mnie uczuciowo jest już ogromna - powiedział. Sytuacja oburzyła wiernych słuchaczy audycji Piotra Kaczkowskiego. Na profilu Trójki na Facebooku ostro skrytykowali oni decyzję władz stacji, twierdząc, że jest ona nieetyczna.

Dyrekcja radia wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, dlaczego zadecydowała o pozbawieniu legendarnego dziennikarza etatu. "Jest nam ogromnie przykro, iż nasz Kolega i Nauczyciel Piotr Kaczkowski dwukrotnie w ostatnich tygodniach posłużył się anteną Programu 3 w osobistej sprawie. Poinformował Słuchaczy o swoich uczuciach: niezadowolenia, zawiedzenia i upokorzenia z powodu nieprzedłużenia mu na kolejny rok umowy pracowniczej" - napisali.

"W 2011 r. zadecydował o przejściu na emeryturę"

W oświadczeniu dyrekcja przypomniała, że Kaczkowski z własnej woli już we wrześniu 2011 r. zdecydował o przejściu na emeryturę. "Pobieranie emerytury oznacza rezygnację z umowy o pracę na czas nieokreślony. Dwukrotnie, w latach 2012 i 2013, Zarząd Polskiego Radia podpisał z Piotrem Kaczkowskim czasowe umowy pracownicze, umożliwiające mu korzystanie nie tylko z uposażenia emerytalnego, ale także z pensji oraz honorariów za audycje" - czytamy w oświadczeniu.

"Na kolejną prośbę Piotra Kaczkowskiego o przedłużenie umowy o pracę (z którą zwrócił się w grudniu 2013 r.) Zarząd Polskiego Radia nie wyraził już zgody. Podkreślono, że podjęta decyzja dotyczy kwestii pracowniczych, związanych z zatrudnieniem na 2014 r., przewidujących redukcję etatów. Jednocześnie Zarząd Polskiego Radia wyraził zadowolenie z planów kierownictwa Trójki dotyczących dalszej działalności antenowej red. Piotra Kaczkowskiego" - wyjaśnia dyrekcja Trójki.

"Piotr Kaczkowski zaakceptował wszystkie postanowienia umowy"

Dyrekcja podkreśliła, że "zaproponowała dziennikarzowi umowę o współpracy gwarantującą wyjątkowo dogodne warunki". "Dyrekcja Trójki dołożyła wszelkich starań, by wynegocjować dla Piotra Kaczkowskiego - i z Piotrem Kaczkowskim - specjalną umowę, w której uwzględniono wszystkie jego prośby, zastrzeżenia i postulaty i której brzmienie zostało z nim uzgodnione. Gwarantuje ona Piotrowi Kaczkowskiemu obecność antenową w dotychczasowej formie (audycje: "Minimax", współprowadzona - zgodnie z jego propozycją - z Leszkiem Adamczykiem i środowe wydania 'W tonacji Trójki') oraz wynagrodzenie - godne honoraria autorskie (niezależnie od pobieranej przez niego emerytury). Negocjacje Dyrekcji z Piotrem Kaczkowskim trwały wiele dni i ostatecznie, 24 grudnia 2013 r., Piotr Kaczkowski zaakceptował wszystkie postanowienia umowy i ją podpisał" - czytamy w oświadczeniu.

"Audycje Piotra Kaczkowskiego były, są i będą na antenie Programu 3" - zapewnia dyrekcja.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: