Światowej sławy kompozytor, twórca muzyki symfonicznej, kameralnej i filmowej zmarł dzisiaj. Miał 81 lat. Przeczytaj więcej >>
- Zmarł człowiek bardzo ważny, który szukał własnej drogi twórczej. Czasem z dystansem wypowiadał się na temat swojej muzyki filmowej, uznając ją może za trochę mniej ważną od pozostałej. Człowiek bezcenny, który wniósł wiele do naszej kultury - zaznaczył Dębski w rozmowie z TVP Info.
- Wojciech Kilar dłuższy czas chorował. Dwa lata temu miałem zaszczyt pomagać przy przeprowadzaniu wywiadu z nim i już wtedy bardzo źle się czuł. Ciężko było go namówić na wywiad, a to był wywiad dla Polish Center w Los Angeles, gdzie go zapraszano, a nie mógł pojechać. Wtedy już bardzo, bardzo źle się czuł i bardzo był przygnębiony, można powiedzieć, że w depresji - wspominał kompozytor.
Dębski zaznaczył, że Kilar prywatnie był bardzo życzliwym i dowcipnym człowiekiem. - Ale miał olbrzymią dozę delikatności, był takim bardzo kulturalnym panem - powiedział.