CDU/CSU i SPD uzgodniły w umowie koalicyjnej, że oczekiwanie pacjentów na termin u lekarza specjalisty musi być zredukowane do maksymalnie czterech tygodni. Dotyczy to wszystkich osób w Niemczech, objętych ustawowym ubezpieczeniem zdrowotnym. W tym celu przy Stowarzyszeniu Lekarzy Kas Chorych (Kassenärztliche Vereinigung) ma powstać serwisowa jednostka - centrala ustalająca terminy przyjęć przez specjalistów. Do niej mieliby się zwracać pacjenci. Gdyby tam nie było możliwe znalezienie dla pacjenta terminu w ciągu czterech tygodni, zostałoby mu zaoferowane leczenie ambulatoryjne w szpitalu. Koszty takiego leczenia miałyby pochodzić z budżetu kas chorych, przeznaczonego dla lekarzy.
Niemiecka Izba Lekarska broni się przed takim rozwiązaniem. Prezydent Federalnej Izby Lekarskiej Frank Ulrich Montgomery zaproponował w zamian wprowadzenie nowej kategorii "pilnego skierowania" pacjenta. Obligowałoby to lekarza pierwszego kontaktu do szybkiego ustalenia dla pacjenta terminu wizyty u specjalisty. Ustawowe skierowanie pacjenta do szpitala jest natomiast bezsensowne. - Zarządzanie terminami musi pozostać w rękach lekarzy. Ważne, by o ustalaniu terminów u specjalistów nadal decydowała potrzeba medyczna - powiedział Montgomery na łamach gazety "Rheinische Post".
Przeciw planom rządzącej koalicji opowiedziało się już także Federalne Zjednoczenie Lekarzy Kas Chorych (KBV). Na początku grudnia przedstawiciele KBV zażądali od swego zarządu, by wszystkimi możliwymi środkami zapobiegł ustanowieniu prawnych regulacji, które by "w przymusowy sposób regulowały ustalanie czasu oczekiwania na wizytę u lekarzy specjalistów".
Federalne Zjednoczenie Lekarzy Kas Chorych ostrzega tymczasem, że deficyt lekarzy, zwłaszcza na prowincji, może stać się ryzykiem w podstawowym zaopatrzeniu medycznym ludności. "Die Welt" podaje w swoim niedzielnym wydaniu (29.12), że według danych KBV w całych Niemczech brakuje około 2,6 tys. lekarzy pierwszego kontaktu i 2 tys. specjalistów. Największy deficyt odnotowywany jest wśród psychoterapeutów - obecnie brakuje ich już 1250.
W całych Niemczech zarejestrowanych jest 52 tys. lekarzy pierwszego kontaktu i ponad 66 tys. specjalistów, wśród nich blisko 22 tys. psychoterapeutów.
Artykuł pochodzi z serwisu ''Deutsche Welle''