We wrześniu urzędniczka została skazana prawomocnie na rok więzienia z zawieszeniem na trzy lata za pośredniczenie w przekazywaniu łapówek prezydentowi Starachowic Wojciechowi Bernatowiczowi. Jego skazano na 3,5 roku więzienia.
Ustawa o pracownikach samorządowych mówi, że nie może nim być osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu za "umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe". Ale pani Justyna spodziewa się dziecka i chroni ją Kodeks pracy: "pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży".
- Sąd Rejonowy w Starachowicach uznał wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne. Urząd powoływał się na przepisy Ustawy o pracownikach samorządowych, sąd uznał jednak, że w tym przypadku pierwszeństwo mają przepisy Kodeksu pracy - informuje Marcin Chałoński, rzecznik sądu okręgowego.