Treść maila, którego Wałęsa wysłał do wydawnictwa, były prezydent opublikował na swoim profilu na Wykopie . Lech Wałęsa od wydawnictwa Zysk domaga się wycofania książek "go szkalujących" z obiegu oraz publicznych przeprosin. Grozi skierowaniem sprawy do sądu. Daje 14 dni.
fotWykop.pl
Nie pada tytuł publikacji. Wydawnictwo Zysk w połowie października wydało książkę "Wałęsa. Człowiek z teczki" Sławomira Cenckiewicza. Jak reklamują na swojej stronie to: "Ostry, odkrywczy i nowatorski publicystyczno-historyczny pamflet będący odpowiedzią na zalew kłamstwa o "naszej ikonie". Kontrapunkt do filmu Andrzeja Wajdy!" ["Wałęsa. Człowiek z nadziei"].
Sławomir Cenckiewicz, historyk niegdyś związany z Instytutem Pamięci Narodowej, od lat powtarza, że są dowody na to, że Lech Wałęsa współpracował z bezpieką. Jego zdaniem między grudniem 1970 a czerwcem 1976 roku Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Bolek. Jak zachwala wydawnictwo, autor "wspiął się na wyżyny publicystyki i napisał wreszcie książkę bez przypisów, w przystępnej formie odsłaniającą nowe i skrywane fakty. (...)To jaskrawa prawda o esbeckich źródłach mitu Wałęsy".
To nie pierwsza publikacja na temat przeszłości lidera "Solidarności". Wcześniej ukazała się m.in. książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii". W swoich tekstach publicystycznych zajmował się też lustrowaniem rodziny żony Lecha Wałęsy Danuty.
Robert Kaczmarek, specjalista ds. PR Zysku, powiedział nam, że do poniedziałku wydawnictwo się do listu nie ustosunkuje.
Wałęsa w marcu 2011 roku wygrał proces z Krzysztofem Wyszkowskim, b. działaczem Wolnych Związków Zawodowych, który nazwał go "tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa". Sąd orzekł, że nie ma wystarczających dowodów, by stwierdzić, że Wałęsa współpracował z bezpieką.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>