Hartman pyta ministra sprawiedliwości: "Czy zasięga Pan, bądź Pańscy podwładni, opinii Opus Dei?"

"Porządek konstytucyjny zabrania Panu kierować się przekonaniami religijnymi w sprawowaniu funkcji publicznej" - pisze na swoim blogu do ministra sprawiedliwości Jan Hartman. I pyta Marka Biernackiego: czy opinii Opus Dei? Czy przestrzega art. 25 Konstytucji, dot. stosunków państwo-Kościół?

Hartman odnosi się do doniesień prasowych o możliwych powiązaniach członków Komisji Kodyfikacyjnej z instytucjami Kościoła katolickiego, np. z Opus Dei. I pisze na Polityka.pl do ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego: "Czy zasięga Pan, bądź Pańscy podwładni, opinii Opus Dei lub też innej zagranicznej organizacji? Co czyni Pan, aby przekonać Polaków, że art. 25 konstytucji nie jest martwym prawem? Czy jako Minister Sprawiedliwości poucza Pan o konieczności jego przestrzegania szefów innych resortów, np. resortu edukacji, który planuje wprowadzić dodatkowe lekcje religii katolickiej pod pozorem 'konserwatywnej ścieżki edukacji seksualnej'?".

"Porządek konstytucyjny nakazuje Panu bronić Polski"

Dalej etyk powołuje się na Konstytucję w sprawie suwerenności Polski - również wobec Watykanu. "Porządek konstytucyjny zabrania Panu kierować się przekonaniami religijnymi w sprawowaniu funkcji publicznej i nakazuje dokładać starań, aby obywatele mogli przekonać się o Pańskiej bezstronności w tym względzie" - pisze Hartman.

Filozof przypomina, że na ministrze spoczywa obowiązek niezależności światopoglądowej, niezależnie od tego, jakiego jest wyznania, oraz że gdy tylko pojawia się u ministra konflikt między sumienie i nakazem religijnym a interesem świeckiej republiki, prymat ma państwo i konstytucja. "Jeśli jednak ta lojalność nie zwycięża, pozostaje mu jedynie opróżnić swój urząd" - podkreśla Hartman.

Cały komentarz na stronie internetowej tygodnika "Polityka" .

Więcej o: