Czapiński: Sukces w badaniu PISA to nie zasługa szkoły i nauczycieli! Najważniejsze jest zaangażowanie rodziców

Świetne wyniki polskich gimnazjalistów w badaniu PISA to powód do zadowolenia. Zaczęło się już nawet szukanie ojców tego sukcesu. - Słyszałem nawet, że to zasługa dwóch poprzednich pań minister oświaty. To mit - mówił w TOK FM prof. Janusz Czapiński. Przekonywał, że sukcesy polskich uczniów zawdzięczamy przede wszystkim rodzicom, którzy sami są lepiej wykształceni. I inwestują w swoje dzieci.

Najnowsze wyniki przeprowadzonych w 65 krajach badań PISA dostarczyły dużo powodów do zadowolenia, bo okazało się, że polscy gimnazjaliści świetnie sobie radzą. Polacy są na 14. miejscu na świecie i szóstym w Europie. Najlepiej radzą sobie z matematyką i naukami przyrodniczymi. Gimnazjaliści z Polski wyprzedzili m.in. Niemców, Francuzów i Brytyjczyków.

- Nasza młodzież jest najzdolniejsza na świecie. O tym moje pokolenie mogło tylko marzyć. To efekt wielkiej pracy polskich nauczycieli - komentował premier Donald Tusk.

Prof. Janusza Czapińskiego także bardzo ucieszyły wyniki badania. Ale ma poważne wątpliwości, czy to zasługa nauczycieli. - W przedmiotach ścisłych pobiliśmy absolutny rekord, jeśli chodzi o wzrost umiejętności dzieciaków. Badania pokazały postęp dalece przekraczający średnią krajów OECD. Moim zdaniem nie ma to związku z tym, czy polska szkoła się zmienia, czy nauczyciele są mądrzejsi, czy nie. Słyszałem nawet opinie, ze to zasługa dwóch poprzednich pań minister oświaty. Moim zdaniem to mit - mówił psycholog społeczny w "Poranku Radia TOK FM".

Najważniejsi są rodzice

Skąd więc sukces? - Polska pobiła absolutny rekord świata, jeśli chodzi o przyrost osób z wyższym wykształceniem w grupie matek i ojców gimnazjalistów. W ciągu ostatnich 10 lat średniorocznie przybywało 10 proc. osób z wyższym wykształceniem, w grupie wiekowej 25-35 lat. I to rodzice sprawili, że dzieciaki zaczęły iść w górę, jeśli chodzi o osiągnięcia szkolne. Bo na potęgę inwestują w wymiarze intelektualnym w dzieci - tłumaczył prof. Czapiński.

Jak dodał, "w wymiarze edukacyjnym szkoła traci na znaczeniu".

Problemy nie znikają

Przy okazji sukcesu warto zastanowić się, co zrobić, by było jeszcze lepiej. Według profesora trzeba postawić na uspołecznienie, by polscy uczniowie byli przygotowani do "wspólnotowego wyścigu".

- O tym najgłośniej mówią pracodawcy, którzy zwracają uwagę, że absolwenci, którzy trafiają do firm, nie mają umiejętności pracy zespołowej - powiedział prof. Janusz Czapiński.

W badaniu PISA najlepiej wypadli uczniowie z chińskiego Szanghaju. Liechtenstein to najlepszy europejski kraj w zestawieniu.

Więcej o: