Stan pięciu z 54 rannych jest krytyczny. Z powodu gęstej mgły ratownicy mają utrudnione zadanie - niemożliwe jest wykorzystanie helikopterów. Gubernator Flandrii Zachodniej, w której doszło do wypadku, Carl Decaluwe potwierdził, że w karambolu zginęła jedna osoba. Inną informację przekazał burmistrz pobliskiego Zonnebeke Dirk Cardoen. Jego zdaniem zginęły dwie osoby.
Poza mgłą akcję ratunkową, trwającą już od kilku godzin, utrudnia niska - bliska zeru - temperatura powietrza. Osobom wciąż uwięzionym w zmiażdżonych samochodach ratownicy dają koce termiczne.
To nie pierwsza taka katastrofa w tej okolicy. W 1996 roku doszło tam do karambolu, w którym zginęło 10 osób.
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>