Skiba: W demokracji każdy ma prawo do głupoty i wielu z tego prawa korzysta

Krzysztof Skiba, lider formacji Big Cyc, zostanie dziś kawalerem Krzyża Wolności i Solidarności. - Ludziom się wydaje, że ktoś, kto dzisiaj jest showmanem, odgrywa rolę medialnego pajaca, nie mógł walczyć z komuną, nie mógł walczyć o wolność i niepodległość - skomentował muzyk w Radiu RMF FM.

- Oświadczam, że nawet świr ma prawo walczyć o wolność i niepodległość - dodał Skiba. - Założyliśmy Ruch Społeczeństwa Alternatywnego, pierwsze ugrupowanie anarchistyczne w Polsce po II wojnie światowej. Rzucaliśmy kamieniami, ganialiśmy się z ZOMO. Koledzy nazywali ten czas epoką kamienia rzucanego - powiedział.

"Ruch był niepoważny, mały, ale odnosił sukcesy"

- Ja jestem już byłym anarchistą - odpowiedział Skiba, gdy dziennikarz RMF FM spytał, czy przyjęcie od państwa medalu nie jest dla anarchisty dyshonorem. - Poza tym doszedłem do wniosku, że rzucanie kamieniami nie rozwiąże żadnych problemów społecznych. Zresztą wpadłem, byłem aresztowany. Siedziałem w więzieniu, więc jako działacz byłem spalony. W 1986 roku przystąpiłem do pacyfistycznego ruchu Wolność i Pokój. Ten ruch może niepoważny, może mały, ale odnosił sukcesy. Elektrowni atomowej w Żarnowcu nie ma, dopuszczono służbę zastępczą w wojsku - podsumował.

- WiP to był taki dziwny ruch, gdzie byli bardzo dziwni ludzie. Konserwatyści, narodowcy, anarchiści i pacyfiści. To dość egzotyczna koalicja, ale w latach 80. liczyli się wszyscy, którzy byli przeciwko komunie - powiedział Skiba.

Dodał, że nadal potrafi się dogadać z dawnymi kumplami, nawet jeżeli są obecnie "niepokorni" albo "Solidarni 2010": - Ten medal, medal Wolności i Solidarności, jest ponad podziałami. To przecież dostają ludzie z różnych ugrupowań. I dobrze, że IPN i prezydent Komorowski nagradzają różne postawy z tamtego okresu.

"Polska to nie raj. Nasza wolność jest garbata"

Zdaniem Skiby współczesna Polska rajem nie jest, ale mechanizmy demokratyczne jakoś działają. - Są różne głupoty. W czasie wolności, w demokracji każdy ma prawo nawet do głupoty i wiele osób, niestety, z niego korzysta. Oczywiście są afery, ta wolność jest taka garbata, takie mam wrażenie - powiedział.

- Smutne jest to, że wielu młodych ludzi nie ma pracy i musi dziś zmywać gary w jakichś klubach w Londynie czy Edynburgu, ale jest nieporównywalnie lepiej niż za komuny. Może jest trudniej, bo nie mamy jasnego wroga? Wiadomo, że wtedy wrogiem była komuna. Teraz wszystko jest rozmyte i młodzież jest zagubiona. Nie jest świadoma, co jest dobre, a co złe - dodał muzyk.

- To wszystko jest, niestety, kosztem demokracji - twierdzi Skiba. Najbardziej przeraża go jednak panująca w Polsce nienawiść. - Można się spierać, można mieć różne poglądy, wręcz należy się spierać i polemizować ze sobą. Ale to wieczne szukanie wrogów... Myślę, że to jest taka zemsta bezpieki po latach. Udało się doprowadzić do nienawiści, która jest teraz podsycana - podsumował.

Pełną treść wywiadu z Krzysztofem Skibą można przeczytać na stronie RMF FM .

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: