Szef CBA: Korupcja jest jak alkoholizm - może dotknąć każdego

Szef CBA Konrad Wojtunik powiedział w RMF FM, że w ostatnich latach CBA skontrolowało majątki niemal wszystkich posłów i senatorów bez względu na opcję polityczną. Porównał korupcję do alkoholizmu - patologii, która może dotknąć każdego.

- Gdybym miał wymieniać dzisiaj instytucje czy organizacje zagrożone korupcją, to musiałbym wymienić wszystkie. Od Kościoła katolickiego po jednostki samorządu terytorialnego najniższego szczebla. Jest to patologia, która - podobnie jak alkoholizm, samobójstwa - dotyka wszystkich - mówił szef CBA Paweł Wojtunik w Radiu RMF FM.

Wojtunik nazwał wykrycie afery przetargowej "jedną z najpoważniejszych spraw prowadzonych przez CBA". Dodał, że skala nieprawidłowości mogła być w przeszłości olbrzymia, ale Biuro nie może ścigać przedawnionych spraw.

- Biorąc pod uwagę i historię, i legendy krążące o informatyzacji różnych instytucji w przeszłości, jak szeroko administracja się w ostatnim 20-leciu informatyzowała, zakres instytucji, kwoty kontraktów - faktycznie mówimy tutaj o olbrzymim zagrożeniu korupcyjnym. My zajmujemy się procesowo tym, co nie uległo przedawnieniu. Zajmujemy się jedynie częścią spraw, o których wiemy, gdzie nastąpiło przestępstwo. O wielu sprawach pewnie jeszcze nie wiemy - podkreślał.

Szef CBA mówił także o nieprawidłowościach w zeznaniu podatkowym Adama Hofmana: - Nie moją rolą jest ocena karna. To należy do prokuratury, natomiast były przesłanki do tego, aby skierować w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury w związku z pewnymi faktami, które mogą nosić znamiona popełnienia przestępstwa. To jest rutynowa procedura.

Wojtunik zapewniał, że w ostatnich latach CBA przejrzało majątki prawie wszystkich posłów i senatorów. - Robimy to, nie reagując na publikacje medialne, ale systemowo, przesiewowo - tłumaczył.

Wojtunik o odkręconych kołach w jego aucie: CBA się tym nie zajmuje

W wywiadzie szef CBA odniósł się też do śledztwa ws. odkręconych kół w jego prywatnym samochodzie. Powiedział, że ma status osoby pokrzywdzonej, ale CBA nie prowadzi czynności w tej sprawie. Na pytanie, czy dostawał jakieś pogróżki, odpowiedział: - Nie mogę na ten temat mówić, ale gdyby mi ktoś jeszcze raz odkręcił koło albo zniszczył samochód, albo wykonał jakikolwiek gest tego typu w stronę mojej rodziny lub mojej, to tylko pobudziłoby mnie do działania i upewniło, że znajdujemy się na właściwej drodze - powiedział.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: