Czarny piątek Tuska? 5 politycznych konsekwencji dymisji min. Nowaka

Listopad miał być miesiącem nowego otwarcia i rekonstrukcji rządu. Ale wszystko miało być też pod kontrolą KPRM i na warunkach premiera. Dzisiejsza dymisja ministra Nowaka ostatecznie zmienia te kalkulacje. Oto pięć najważniejszych konsekwencji tej dymisji.

Dziś premier Tusk przyjął dymisję ministra Nowaka. Nowak złożył ją ze względu na wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Nowakowi, co jest z kolei związane z sprawą zegarka, którego Nowak nie wpisał do oświadczeń majątkowych Tusk stwierdził, że Nowak zachował się dziś "honorowo", a jego pracę ocenia wysoko.

Opozycja wykorzysta dymisję jako sygnał słabości Tuska

Nowak był uznawany za jednego z najbliższych Tuskowi ministrów. Teraz przyjęcie jego dymisji wymuszone wiadomościami z prokuratury będzie interpretowane jako przejaw słabości premiera. Przed kilkudziesięcioma minutami Janusz Palikot napisał na Twitterze:

Nowak był już po wybuchu afery z zegarkami bardzo osłabiony politycznie. Ale przyjęcie jego dymisji w ten sposób to jawny sygnał dla opozycji i niektórych komentatorów, że to rekonstrukcja jest prowadzona "za premiera" Tuska, ale nie on ją prowadzi. Co więcej, dziś minister Kudrycka dała do zrozumienia w radiowej Trójce, że sama myśli o opuszczeniu rządu. To dla opozycji kolejny sygnał, że premier nie kontroluje sytuacji.

OFE znika na kilka dni jako temat

W tle dyskusji o zmianach w rządzie trwały bardzo intensywne prace nad wprowadzeniem zmian w OFE. Teraz przynajmniej na kilka dni - przez weekend, ale i być może na dłużej, OFE zniknie jako temat dyskusji komentatorów i dziennikarzy. Sprawa Nowaka będzie bardzo gorąca przez wiele dni, ale najbardziej właśnie w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin. Dla rządu to, że nie będzie dyskusji o OFE w tym czasie, to okazja do tego, by lepiej przygotować polityczną strategię informowania opinii publicznej o zmianach. Jednak dzieje się to z bardzo wysokim kosztem dla rządu.

Platforma będzie mówić o standardach, ale...

Już teraz politycy Platformy mówią, że dymisja Nowaka to sygnał, że w Platformie obowiązują najwyższe standardy. Ale nie jest to specjalne pocieszenie dla polityków tej partii, którzy po raz kolejny będą musieli tłumaczyć się w trakcie następnych kilkunastu godzin z afery zegarkowej. Media będą też przypominać o innych kryzysach Platformy w tym roku.

Nowy problem w trakcie rekonstrukcji

Premier Tusk zapowiedział dziś, że p.o. ministra transportu będzie dotychczasowy wiceminister Zbigniew Rynasiewicz. Ale to jasne, że na dłuższą metę tak newralgiczne ministerstwo nie może być kierowane w ten sposób. Tusk mówił, że po wyjaśnieniu całej sytuacji powita Nowaka z powrotem w ministerstwie. Ale to nie nastąpi szybko, a rekonstrukcja zapowiadana była na listopad. Co więcej, jak wynika z dzisiejszego sondażu CBOS, infrastruktura jest najlepiej ocenianym elementem pracy rządu. Na czele ministerstwa musi stanąć ktoś, kto będzie w stanie PR-owsko zająć się nowymi projektami rządu w tej sferze, zwłaszcza przed wyborami w 2015 roku. Tusk ma kolejne zmartwienie, jeśli chodzi o znalezienie odpowiedniego polityka.

Dużo szersza rekonstrukcja?

Mimo że cała sytuacja jest bardzo niekorzystna dla Platformy i rządu, a także psuje wiele kalkulacji, które miał premier, to jest też i możliwość, że dzisiejsza dymisja stanie się momentem przełomowym dla rządu. Rekonstrukcja może być przez to dużo bardziej śmiała, bo Tusk będzie chciał w możliwie najbardziej spektakularny sposób "przykryć" problemy rządu i dzisiejszą dymisję.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: