Jest wniosek o uchylenie immunitetu Nowakowi. Za aferę z zegarkiem

Wniosek o uchylenie immunitetu dla ministra transportu wpłynął do Prokuratury Generalnej - powiedział portalowi Gazeta.pl Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratury. Wcześniej RMF FM podało, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce postawić Sławomirowi Nowakowi kilka zarzutów za złożenie fałszywych oświadczeń majątkowych. Chodzi o niewpisanie do kilku oświadczeń zegarka wartego ponad 10 tysięcy złotych.

Według prokuratury Nowak miał świadomość tego, że posiada przedmiot, który trzeba wpisać do oświadczenia majątkowego, a jednak tego nie robił. - W ocenie prokuratora prowadzącego śledztwo są dostateczne podstawy do przyjęcia, że minister transportu Sławomir Nowak w sposób świadomy nie wykazał zegarka w oświadczeniach majątkowych - poinformowała warszawska prokuratura.

- Zdaniem prokuratora mamy do czynienia ze wszystkimi elementami przestępstwa, o które toczy się postępowanie - mówiła Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Prokurator zaznaczyła, że przestępstwo złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego jest przestępstwem formalnym. - Oznacza to, że karalne jest samo złożenie oświadczenia niezgodnego z prawdą i bez znaczenia pozostaje kwestia, czy poseł zegarek ukrywał, czy też nie - dodała.

I dodała. - W toku tego śledztwa przesłuchano kilku świadków. Były to osoby z najbliższej rodziny, a także ministerstwa.

Teraz, jak wskazuje prokuratura okręgowa, od decyzji prokuratora generalnego i Sejmu będzie zależało dalsze postępowanie w tej sprawie.

"Głównym dowodem świadczącym - według prokuratury - o tym, że Nowak wiedział, iż powinien to zrobić, był mail z redakcji "Super Expressu". 30 maja 2012 roku dziennikarz gazety wysłał do Ministerstwa Transportu pytania o zegarek Maxi Marine Chronometer szwajcarskiej firmy Ulysse Nardin o wartości rynkowej około 30 tys. zł", podaje portal tvn24.pl .

Pod koniec kwietnia "Wprost" napisał , że minister transportu w ciągu ostatnich dwóch lat nosił zegarki warte w sumie 70 tys. zł. Autorzy artykułu twierdzili, że Nowak wymienia się zegarkami z biznesmenem Piotrem Wawrzynowiczem.

W wyniku publikacji prokuratura wszczęła śledztwo ws. złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego przez ministra. Prokurator poinformował, że chodziło o "nieujawnienie w oświadczeniu majątkowym posiadania zegarka o wartości powyżej 10 tys. zł i leasingowania samochodu volvo. Zawiadomienie do prokuratury złożył poseł Solidarnej Polski". Sprawę powierzono wówczas do prowadzenia CBA.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: