Nigeryjczycy nie zostali wpuszczeni do Polski na Szczyt Klimatyczny. "To upokorzenie". Ambasada odpowiada [AKTUALIZACJA]

80 Nigeryjczyków akredytowanych na Szczyt Klimatyczny w Warszawie nie dostało polskiej wizy. Jak mówią, przedstawili wszystkie konieczne dokumenty i od wielu lat pracują w organizacjach zajmujących się zmianami klimatu. Są oburzeni decyzją. Zarzucają polskim urzędnikom dyskryminację rasową. Domagają się oficjalnych przeprosin. - Osoby, którym odmówiono wizy nie spełniły wymaganych kryteriów - tłumaczyło wczoraj MSZ. Dziś na tekst odpowiedziała polska ambasada w Nigerii.

Polska ambasada w Abudży odmówiła wizy 80 Nigeryjczykom, mimo że dostali oficjalne akredytacje od organizatora Szczytu Klimatycznego (11-22 listopada w Warszawie) - Sekretariatu Konwencji ds. Zmian Klimatycznych w Bonn. Wśród nich są aktywiści na rzecz walki ze zmianami klimatu, pracownicy organizacji pozarządowych i uczestnicy poprzednich Szczytów Klimatycznych.

"Obraza dla Narodów Zjednoczonych i Nigerii"

- ONZ zaprosiła nas na Szczyt i przyznała akredytacje. A tutaj nadal mają wątpliwości, po co tam jedziemy. Wątpią też w nasz powrót, nawet jeśli niektórzy z delegatów mają wizy Schengen. Ja mam nawet aktualną wizę amerykańską w paszporcie. To okrutne - mówi Elyon Essien z Renaclip Foundation i uczestnik poprzednich szczytów klimatycznych.

Jak powiedział, niemal każda osoba otrzymała taką samą decyzję odmowną. Napisano, w niej, że nie mają pieniędzy na pobytu w Polsce i powrót do Nigerii, nie przedstawili wiarygodnego powodu pobytu w Polsce oraz dowodów na chęć opuszczenia naszego kraju. Jego zdaniem oznacza to, że aplikacji w ogóle nie weryfikowano, tylko decyzję wydano z automatu. - To obraza dla Narodów Zjednoczonych i Nigeri - ocenił.

"Wszyscy spełniający kryteria otrzymali wizę"

Ambasada polska w Abudży twierdzi, że to nieprawda, że każdy aplikujący otrzymał identycznie brzmiącą odmowę. Polska placówka twierdzi, że każdy wniosek o wizę był wnikliwie analizowany. Na stronie ambasady znalazło się dziś oświadczenie. Czytamy w nim:

"Do tej pory Konsul w Abudży wydał ok. 50 wiz delegatom z Nigerii, a odmówił ok. 80. Konsul wciąż jeszcze przyjmuje aplikacje wizowe od delegatów z Nigerii na Konferencję Klimatyczną w Warszawie. Wszyscy spełniający kryteria do uzyskania wiz otrzymali je".

"Totalnie upokarzające doświadczenie"

Zaid Shopeju, aktywista z organizacji Zero Carbon Africa, zajmującej się zwiększaniem świadomości ekologicznej, przedstawił gwarancje finansowe od zapraszającej go organizacji, Global Landscapes Forum. Mimo to nie dostał wizy. Był przesłuchiwany przez polskiego pracownika ambasady, który siedział za przyciemnianą szybą. Nie mógł więc go nawet zobaczyć. - Byłem już w strefie Schengen, w Bonn. Właśnie wróciłem z RPA. Pierwszy raz spotyka mnie coś takiego - przyznał.

Rozmowę ws. wizy odbył 30 października. 8 listopada miał pojechać raz jeszcze z Lagos do ambasady w Abudży, żeby odebrać pozwolenie na przylot do Polski. - Okazało się, że decyzja o nieprzyznaniu wizy została wydana już 30 października. Po co wzywano nas w takim razie? To było totalnie upokarzające doświadczenie, dla mnie i 100 innych osób - denerwuje się Shopeju. Dodał, że pracownicy ambasady byli nieuprzejmi, a na maile odpowiadali z opóźnieniem. Nie zwrócono mu też wszystkich dokumentów, które przedłożył.

"Obsługa Szczytu to nasz priorytet"

Ambasada nie zgadza się z oceną, że placówka w Abudży źle potraktowała starających się o wyjazd na Szczyt. W oświadczeniu pisze:

"Sprawna obsługa aplikujących o wizy w celu udziału w Konferencji Klimatycznej w Warszawie jest jednym z priorytetów służby konsularnej. Do Ambasady RP w Nigerii delegowany został dodatkowy urzędnik konsularny w okresie wzmożonego zainteresowania uzyskaniem wiz Schengen, przed organizowaną w Warszawie Konferencją. (...)".

Odnosząc do zarzutu o nie zwróceniu naszemu rozmówcy jednego z dokumentów w oświadczeniu czytamy:

"Na stronie internetowej Ambasady jest pełna informacja o wymaganych dokumentach, łącznie z informacją, by wszystkie dokumenty, które aplikujący chciałby po przedłożeniu do wglądu konsulowi odebrać, były złożone wraz z kopią, która pozostaje w aktach urzędu".

Oskarżenia o rasizm "szczególnie bolesne i obraźliwe"

W petycji przesłanej do kilkudziesięciu instytucji i osób publicznych (m.in. prezydenta Komorowskiego, ministra Sikorskiego i ministra środowiska Marcina Korolca) Nigeryjczycy zarzucają polskiej placówce w Abudży szereg uchybień - od drobnych po dyskryminację rasową. Domagają się oficjalnych przeprosin. Ambasada pisze w swoim komunikacie, że to ostatnie oskarżenie jest szczególnie bolesne i obraźliwe.

Kilkanaście niezbędnych dokumentów

Aby obywatel Nigerii dostał polską wizę, musi przedłożyć m.in. paszport, kopię zaproszenia z terminem i celem pobytu, dwie fotografie, ubezpieczenie medyczne na okres pobytu, powrotny bilet lotniczy, kopię poprzednich wiz, potwierdzenie rezerwacji hotelu lub innego miejsca zakwaterowania, zaproszenie zarejestrowane u władz lokalnych, dokumenty potwierdzające kwalifikacje (historię zatrudnienia, certyfikaty, dyplomy etc.), dokumenty potwierdzające, że aplikant posiada pieniądze na pobyt (takie jak list od sponsora). Powinien też wnieść standardową w placówkach wszystkich krajów Schengen opłatę w wysokości 12 tys. naira (około 236 złotych).

Polska ambasada zaznacza, że osoby wyjeżdżające na Szczyt Klimatyczny były zwolnione z opłat wizowych.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najnowszych wydarzeniach? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: