Najstarsza istota na świecie mogła mieć nawet 507 lat. Zabili ją naukowcy

Quahog, czyli jeden z głębinowych małży został w 2006 r. wydobyty z Oceanu Atlantyckiego w okolicach Islandii. Naukowcy zamrozili go, co jest standardową praktyką w takich sytuacjach. Późniejsze badania wykazały, że zabili prawdopodobnie najstarszą istotę na świecie - informuje ?The Telegraph?.

Quahog występujący w północnej części Oceanu Atlantyckiego od dawna uważany jest za wyjątkowo długo żyjące zwierzę. Dotychczas jednak sądzono, że maksymalna długość życia małża wynosi niespełna 400 lat. Teraz wiadomo, że może przeżyć ponad pół tysiąca lat.

Miał sto lat więcej, niż sądzili

Kiedy w 2006 r. naukowcy wyłowili przedstawiciela tego gatunku w okolicach Islandii, umieścili go w zamrażarce, nieświadomi, że mają do czynienia z tak starą istotą. Już pierwsze badania wykazały, że quahog ma 400 lat, co pozwoliłoby na wpisanie go do Księgi rekordów Guinnessa. Jak informuje " The Telegraph ", kolejne badania wykazały, że naukowcy przypadkowo uśmiercili małża, który najprawdopodobniej był najstarszą żyjącą istotą na świecie. Jak się okazało, miał nawet 507 lat. Wskazują na to ślady na jego skorupie, która rośnie cyklicznie każdego lata, gdy woda w oceanie jest cieplejsza, a pożywienie bardziej obfite. Dlatego wiek przedstawicieli tego gatunku można oceniać z dużą dokładnością.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Tutaj znajdziesz wersję na telefony z Androidem >>> A tutaj wersję na Windows Phone >>>

Więcej o: