"Jarosław Kaczyński, który jest symbolem patriotyzmu zamkniętego, nie waha się mówić do każdego z nas: "Jeśli chcesz być patriotą, musisz mnie naśladować. Jeśli chcesz służyć z całych sił ojczyźnie, musisz stanąć obok mnie - ramię w ramię" - pisze na swoim blogu na stronie internetowej Instytutu Obywatelskiego Jarosław Makowski, szef think-tanku.
Zdaniem Makowskiego ta filozofia pokazuje jedną drogę - że jeżeli ktoś nie jest w stanie przyjąć czy chociażby zrozumieć podejścia Jarosława Kaczyńskiego, ten stawia się poza narodową wspólnotą. "Jest po prostu zdrajcą!" - zauważa publicysta.
"Nie powiem, że Jarosław Kaczyńscy i jego zwolennicy są złymi patriotami. Nie powiem, że nie kochają swojego kraju, że nie są z niego dumni lub że cynicznie i programowo działają na jego szkodę. Nie powiem, nawet gdyby dziś Kaczyński był premierem, że jego rząd nie jest moim rządem, choć pewnie byłbym wobec niego bardzo krytyczny" - deklaruje Makowski.
Dodaje jednak, że w jego opinii - mimo różnic - przyjmuje, że przedstawiciele "patriotyzmu zamkniętego" chcą działać na rzecz pomyślności Polski. "Czy kiedykolwiek posłyszę od kogoś z prawej strony, że - mimo tego, iż jestem liberałem - jestem również dobrym polskim patriotą?" - zastanawia się publicysta.