Przypomnijmy: do incydentu doszło w ostatni poniedziałek przed warszawską siedzibą Eski Rock. Oblany nieznaną substancją Wojewódzki trafił do szpitala, ale wypisał się na własne życzenie. Zgłosił się do komendy na warszawskiej Pradze, aby złożyć zeznania. Miał mieć delikatne poparzenia okolic szyi i klatki piersiowej. - Na koszulce, którą przekazał nam dziennikarz, policjanci nie stwierdzili obecności żadnych substancji zagrażających zdrowiu lub życiu - powiedział w piątek w rozmowie z portalem Gazeta.pl rzecznik komendy stołecznej policji Mariusz Mrozek.
Kilka dni temu Tomasz Machala opublikował wpis na Natemat.pl , w którym dowodzi, że Wojewódzki został jednak poszkodowany. Zamieścił m.in. skany opinii internisty i dermatologa. Wynika z nich, że Wojewódzki ma "oparzenia termiczne i chemiczne" głowy i szyi. Do lekarza przybył z zaczerwienioną skórą.
Odnosząc się do wyników badań koszulki dziennikarza, Machała stwierdził w swoim tekście ponadto: "Żrący płyn, którym dziennikarz został oblany, mógł więc spokojnie spłynąć. Poza tym Kuba Wojewódzki miał rzeczywiście na sobie kurtkę, więc owego płynu do podkoszulka dużo nie dotarło".
I dodał: "Gdy policja poprosiła o kurtkę, Kuba Wojewódzki umówił się, że przywiezie ją w poniedziałek. I tak, sprawdziłem, jest jutro umówiony w komendzie, gdzie toczy się śledztwo na przywiezienie kurtki. Dlaczego pan rzecznik o tym nie informuje?".
- W piątek wieczorem otrzymaliśmy od dziennikarza wyniki opinii lekarskiej. Dzisiaj miał dostarczyć nam swoją kurtkę, jednak jeszcze tego nie zrobił - mówił wczoraj wieczorem w rozmowie z portalem Gazeta.pl Mariusz Mrozek, rzecznik KSP.
Do rzecznika zadzwoniliśmy jeszcze dzisiaj. - Nadal nie otrzymaliśmy kurtki od pana Wojewódzkiego. Cały czas czekamy - powiedział Mrozek.
Próbowaliśmy dowiedzieć się od samego Wojewódzkiego, dlaczego nie dostarczył jeszcze policji istotnego dowodu w sprawie, jednak dziennikarz od momentu ataku konsekwentnie nie odbiera telefonu.
Chcesz na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!