Rosjanie zawiesili adopcję dzieci przez kanadyjskie pary. Powód? Małżeństwa par homoseksualnych

Rosja wstrzymuje adopcję dzieci do kolejnych krajów, w których legalne są małżeństwa homoseksualne. Po Szwecji i USA czas na Kanadę. W Rosji jest 740 tys. dzieci bez opieki rodzicielskiej.

Taki przykład przytacza kanadyjski portal CBC. Pamela i Adam Webberowie od wielu lat starali się o dziecko. Leczenie bezpłodności nie pomogło, więc zdecydowali się na adopcję. Agencja z Ontario poleciła im Rosję. Tamtejsze prawo jest dosyć liberalne, jeśli chodzi o politykę adopcyjną. Na adopcję czeka się tam rok, maksymalnie dwa lata. Wszystko dlatego, że, jak podaje UNICEF, w Rosji jest aż 740 tys. dzieci pozbawionych rodziców. W innych krajach ten proces może trwać nawet ponad cztery lata.

Małżeństwo Webberów było już w końcowej fazie procesu adopcyjnego. Skompletowało całą dokumentację. Mieli lecieć do Rosji jesienią, żeby poznać swoje przybrane dziecko. Wtedy dowiedzieli się, że adopcje małych Rosjan przez kanadyjskie pary są zawieszone. Powodem jest prawo zezwalające na adopcję przez samotnych rodziców i pary tej samej płci.

- Ta wiadomość złamała nam serce. Mam nadzieję, że ci, którzy mogą mieć dzieci, zdają sobie sprawę, jak bardzo są szczęśliwi - powiedziała portalowi CBC Pamela Webber.

Koszt starania się o dziecko wyniósł ich 25 tys. dolarów kanadyjskich. Webberowie będą teraz próbowali adoptować dziecko z Bułgarii albo Węgier.

W grudniu 2012 r. rosyjski parlament uchwalił prawo zakazujące adopcji obywatelom amerykańskim. Stało się to w rewanżu za tzw. Magnitsky Act, amerykańskie prawo, które zakazuje m.in. wstępu na terytorium Stanów Zjednoczonych uznanym za odpowiedzialne za śmierć w 2009 r. Siergieja Magnickiego, słynnego adwokata specjalizującego się w walce z korupcją.

Na początku października Rosja zawiesiła adopcję małych Rosjan w Szwecji. Stało się to z powodu legalizacji małżeństw tej samej płci. Teraz po cichu wstrzymywane są adopcje w kolejnych krajach, które zliberalizowały swoje prawo wobec mniejszości seksualnych. Małżeństwa, które tak jak Webberowie przeżyły traumę bezpłodności i wydały ogromne sumy pieniędzy, chcąc uzyskać prawo do adopcji, muszą się teraz liczyć z bardzo nieprzyjemną niespodzianką.

Chcesz na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!

Więcej o: