Kaczyński o wyciętej brzozie: Analiza wysoko wiarygodna. To poważni, amerykańscy naukowcy

- To teoria przedstawiona przez grupę amerykańskich naukowców, jeden z nich jest Polakiem. Wiarygodność tej analizy wydaje się bardzo wysoka - oświadczył Jarosław Kaczyński, odnosząc się do rewelacji Chrisa Cieszewskiego, który oświadczył, że smoleńska brzoza złamana była 5 kwietnia.

Jeden z prelegentów zakończonej wczoraj Konferencji Smoleńskiej Chris Cieszewski oświadczył, że nie ma wątpliwości, że smoleńska brzoza została złamana nie podczas katastrofy, a 5 kwietnia albo - jak dodał reagując na głosy z sali - wcześniej. Naukowiec z University of Georgia stwierdził, że takiej analizy dokonał na podstawie analizy zdjęć satelitarnych. Dzisiaj do tych słów odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Sądzę, że ta sprawa będzie jeszcze prezentowana opinii publicznej - zapowiedział.

"Jestem politykiem, nie naukowcem"

- To teoria przedstawiona przez grupę amerykańskich naukowców, jeden z nich jest Polakiem. Mówię o prof. Cieszewskim. To grupa bardzo poważnych przedstawicieli tej dziedziny nauki. W związku z tym wiarygodność tej analizy wydaje się bardzo wysoka - stwierdził Kaczyński.

Prezes PiS tłumaczył też, dlaczego sam nie był na Konferencji Smoleńskiej. - To konferencja organizowana przez naukowców, ja specjalistą w tych dziedzinach nie jestem - przyznał. - Jestem politykiem - dodał.

Lasek dementuje

- Brzoza została złamana 10 kwietnia w wyniku kolizji - powiedział dzisiaj w RMF FM Maciej Lasek . - Wczoraj już niektórzy internauci bazujący na tym samym materiale, co profesor wykazali, że nastąpił błąd. Prof. Cieszewski analizował zupełnie inny element. Współrzędne brzozy zostały określone w naszym raporcie nie odpowiadają miejscu, które pokazał prof. Cieszewski - mówił Maciej Lasek.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie na żywo w Twoim telefonie!

Więcej o: