- Było jak na Hawajach albo Ibizie, z tą różnicą, że mieszkał tam tylko on - stwierdził Rodman, cytowany przez serwis "Telegraph.co.uk" . Dodał, że Kim lubi otaczać się szczęśliwymi ludźmi, dlatego nieustannie towarzyszy mu grupa ludzi "pijących koktajle i śmiejących się cały czas".
- Jeśli pijesz butelkę tequili, to jest najlepsza tequila - tłumaczył Rodman. - Wszystko, co zechcesz, jest tam najlepsze - mówił. Opowiadał też o 60-metrowym luksusowym jachcie, na którym dyktator spędza wolny czas.
To kolejna wizyta Rodmana w Korei Północnej. Był tam już siedem miesięcy temu, aby nakręcić film dokumentalny o koszykówce, której Kim ma być wielkim fanem. Wskazywano wówczas, że sport może wspomóc dyplomację w staraniach o połączenie obu Korei.
Organizacje broniące praw człowieka alarmują, że pogrążona w ubóstwie i głodzie Korea w samym 2012 r. wydała ponad 645 mln dol. na dobra luksusowe. Południowokoreańscy parlamentarzyści w specjalnym raporcie ujawnili, że do Korei Północnej importowane są egzotyczne zwierzęta, perfumy, markowy alkohol i luksusowe zegarki. Tymczasem szacunki mówią o niemal 3 mln północnych Koreańczyków, którzy wymagają zagranicznego wsparcia humanitarnego.