Jak pisała "Gazeta Wyborcza", w ubiegłym tygodniu chrzanowska policja zatrzymała 48-latka, który miał zgwałcić 10-letniego chłopca. Dziecko zostało przez niego zaczepione po wyjściu z domu i zaciągnięte w rejon ogródków działkowych, gdzie doszło do wykorzystania seksualnego.
Jak się okazało, 48-latek we wrześniu wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za przestępstwa seksualne wobec nieletnich. "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że już od 1995 roku mężczyzna był wielokrotnie karany za wykorzystywanie seksualne dzieci. Przeczytaj więcej >>
TVN24 ustaliła z kolei, że 48-letni Roman B. po wyjściu z więzienia we wrześniu trafił na oddział psychiatryczny Szpitala Powiatowego w Chrzanowie. - Jego ojciec, czyli opiekun prawny nie poprosił o zdiagnozowanie pacjenta co do ewentualnej choroby psychicznej. Pacjent był tutaj na pobycie diagnostycznym. Nie stwierdzono choroby psychicznej. Stwierdzono natomiast lekkie upośledzenie umysłowe - powiedział stacji Krzysztof Kłos, dyrektor szpitala w Chrzanowie.
Po dwóch tygodniach, na wniosek 48-latka, władze szpitala wypisały go. Placówka uznała bowiem, że mężczyzny leczyć nie będzie, bo nie jest placówką specjalistyczną. Ale - jak dowiedziała się TVN24 - 1 października Sąd Rejonowy w Chrzanowie wydał postanowienie, w którym nakazał osadzenie 48-latka w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym i jego leczenie. Dyrekcja szpitala twierdzi jednak, że do nich nigdy to postanowienie nie dotarło.
Ojciec Romana B. nie ma wątpliwości, że jego syn powinien być do końca życia leczony i przebywać na zamkniętym oddziale psychiatrycznym. W rozmowie z TVN24 zaznacza, że nie wie, jak doszło do tego, że 48-latek opuścił szpital i to bez jego wiedzy. - Ja go nie chciałem tu brać, bo najlepiej jest, jak siedzi zamknięty - mówi.
Romanowi B. przedstawiono zarzut obcowania płciowego z osobą poniżej 15. roku życia. - Przyznał się, ale odmówił wyjaśnień - powiedziała w rozmowie z "GW" prokurator Bogusława Marcinkowska.
Chcesz na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!