Kopacz o sporze Rostowski - Buzek: W tej sprawie ufam Rostowskiemu, jego wiedzy i opinii

- Ja ufam Rostowskiemu w tej sprawie, ufam jego wiedzy i opinii - powiedziała w TVN24 marszałek Ewa Kopacz, komentując spór między ministrem finansów a Jerzym Buzkiem ws. OFE. Zaznaczyła jednak: - Znam zarówno jednego, jak i drugiego polityka. I żadnemu z nich nie można zarzucić niewiedzy.

Przypomnijmy: zaczęło się od sporu między obecnym a byłym ministrem finansów ws. reformy OFE. Prof. Leszek Balcerowicz proponowane przez rząd zmiany określił mianem "nacjonalizacji oszczędności emerytalnych Polaków w OFE" i zarzucił, że zwolennicy tego rozwiązania stosują chwyty retoryczne, a nie merytoryczne. - Nie można dojść do porozumienia, bo niektórzy bronią interesów instytucji finansowych albo bronią własnej reformy. Nie chcą się przyznać, że w tym bardzo ważnym elemencie była ona bardzo poważnym błędem polityki gospodarczej - powiedział z kolei Rostowski w Poranku TOK FM. Dodał, że ma żal do Balcerowicza, ponieważ profesor miałby "nadużywać swojej wiedzy ekonomicznej do celów politycznych".

Do dyskusji włączył się w końcu były premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Na swoim koncie na Twitterze skomentował krótko: "Ostatnie wypowiedzi Rostowskiego w stosunku do Balcerowicza, pełne insynuacji, są skandaliczne i poniżej wszelkich standardów ".

Kopacz: Ja ufam Rostowskiemu w tej sprawie

O skomentowanie sporu poproszona została w "Faktach po faktach" Ewa Kopacz. Marszałek Sejmu na większość pytań odpowiadała jednak wymijająco. - To mocne słowa, ale też świadczące o emocjach, które towarzyszą dyskusji ws. OFE. Jestem zwolennikiem tego, aby o tych trudnych sprawach rozmawiać bez emocji - mówiła, odnosząc się do wpisu Jerzego Buzka. I apelowała: - Panowie, mniej emocji, więcej merytorycznej wiedzy, bo to nie my, politycy, jesteśmy ważni, ale ci, którzy na tych polityków głosują, czyli Polacy.

- Znam zarówno jednego, jak i drugiego polityka. I żadnemu nie można zarzucić niewiedzy, mają pełną wiedzę na temat systemu emerytalnego - zaznaczyła Kopacz. - Kiedy Balcerowicz był premierem, informował społeczeństwo, że zafunkcjonuje OFE, i nikt wtedy nie zarzucał mu złych intencji. Ale dzisiaj tę legitymację ma obecny rząd i minister finansów, któremu też trudno zarzucić złe intencje, kiedy ocenia system wprowadzony tyle lat temu i mówi rzetelnie obywatelom, jak on funkcjonuje - dodała.

Dociskana przez prowadzącego, marszałek w końcu przyznała: - Ja ufam Rostowskiemu w tej sprawie [oceny OFE - red.], ufam jego wiedzy i opinii. Po chwili odniosła się także do Buzka: - Wierzę w Jerzego Buzka, wiem, jakim jest odpowiedzialnym politykiem, ile serca wkłada w to, co robi, ile serca wkładał, kiedy te przełomowe reformy wprowadzał. Nigdy Jerzy Buzek nie przedkładał swojego ego nad dobro obywateli i tym razem też tak zrobi.

Więcej o: