A chodzi o propozycję prof. Michała Kleibera, którą przedstawił na początku tego miesiąca. Prezes Polskiej Akademii Nauk wysłał wówczas list do zespołu kierowanego przez Macieja Laska i zespołu parlamentarnego, któremu przewodniczy Antoni Macierewicz, w którym wezwał obie strony do eksperckiej debaty ws. przyczyn katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. - Wysłałem list z zaproszeniem. Czekam na reakcję obu stron. To jest kontynuacja tego, co już publicznie mówiłem, że doszliśmy do punktu, w którym warto zorganizować debatę, spotkanie naukowców i ekspertów, bez polityków, ale przy pełnej jawności, na przykład transmitowane przez internet - tłumaczył prof. Kleiber.
"Ogromnie szanuję profesora Michała Kleibera, ale uważam, że ewentualna konferencja będzie kontrproduktywna, rozszerzy tylko pole konfrontacji, grozi nową awanturą" - komentuje teraz na swoim blogu na stronie Polityka.pl Daniel Passent.
"Stanowisko rektorów AGH i Politechniki Warszawskiej w sprawie kompetencji ekspertów Macierewicza, list solidarności z tymi ekspertami (!) podpisują już ich zwolennicy - wszystko to wskazuje na głęboki podział w środowisku naukowym" - wylicza Passent. Jego zdaniem przy okazji organizacji konferencji grozi nam jedna awantura za drugą. "Awantura wokół składu komisji kwalifikującej nadsyłane prace, awantura w sprawie uczestników konferencji i zaproszonych gości, awantura w sprawie ewentualnej obecności mediów, awantura wokół wyboru władz konferencji i prowadzenia obrad, porządku dziennego itd. itp." - wymienia dziennikarz.
Dodaje, że staniemy przed groźbą wręcz... Sejmu profesorów. Ponieważ jeżeli profesorowie z ramienia komisji Antoniego Macierewicza nie zostaną zakwalifikowani - będzie "wojna". Podobnie zresztą będzie, jeżeli zostaną zakwalifikowani. "Konferencja taka byłaby areną sporów pomiędzy fachowcami i amatorami, jak debata lekarzy ze znachorami" - pisze Passent.
Publicysta podsumowuje, że to, co dotrze do społeczeństwa, to będą tylko dalsze rozbieżności. "Zespół Macierewicza nie szuka dialogu, tylko konfrontacji, konferencja pod auspicjami PAN byłaby ku temu świetną okazją. Oto oni, którym odmawiano kompetencji i dobrej wiary, dyskutują teraz pod auspicjami PAN z elitą naukową kraju, a może i zagranicy" - pisze Daniel Passent.
Cały komentarz na stronie internetowej tygodnika "Polityka" .