Władze AGH i PW: Rońda i Obrębski z zespołu Macierewicza nie są specjalistami od katastrof lotniczych

Władze Politechniki Warszawskiej i krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej wydały oświadczenie, w którym informują, że pracujący u nich eksperci z zespołu Macierewicza - profesorowie Jacek Rońda i Jan Obrębski - nie są specjalistami w zakresie badań katastrof lotniczych.

"Zgodnie z naszą wiedzą zarówno prof. Jacek Rońda, jak i prof. Jan Obrębski nie są specjalistami w zakresie badania przyczyn katastrof lotniczych. W ramach stosunków pracy obowiązujących ich w Akademii Górniczo-Hutniczej jak i Politechnice Warszawskiej Panowie Profesorowie nie prowadzą badań związanych z tą tematyką. Zajmują się z powodzeniem informatyką, mechaniką, mechaniką budowli i wytrzymałością materiałów budowlanych" - napisały w oświadczeniu zamieszczonym na stronie uczelni władze Akademii Górniczo-Hutniczej i Politechniki Warszawskiej.

Dalej rektorzy uczelni wyjaśniają: "Jakiekolwiek poglądy i opinie przekazywane opinii publicznej formułowane przez Panów Profesorów, dotyczące wyjaśnianie przyczyn katastrofy lotniczej w Smoleńsku, traktować zatem należy wyłącznie jako ich prywatny pogląd, niezwiązany z działalnością naukowo-badawczą prowadzoną przez nich na naszych uczelniach".

"Takie postępowanie może bowiem godzić w dobre imię instytucji"

W oświadczeniu czytamy także: "Każdy pracownik uczelni ma pełne prawo do formułowania swoich poglądów i opinii, jednak publiczne głoszenie przez naukowców tez niezwiązanych z ich działalnością badawczą nie może być podpierane autorytetem uczelni, na których pracują. Takie postępowanie może bowiem godzić w dobre imię renomowanych instytucji, które są miejscem pracy wspomnianych Panów Profesorów.

(...) Politechnika Warszawska prowadzi różnego rodzaju badania związane z tematyką lotniczą, jednakże każdorazowo do ich wykonania desygnuje właściwych w tej materii specjalistów; przebieg prac jest sformalizowany, podobnie jak i informowanie o ich wynikach. Akademia Górniczo-Hutnicza w ogóle nie prowadzi badań czy ekspertyz związanych z wyjaśnianiem katastrof lotniczych".

Burza po artykule "GW"

Oświadczenie władz tych uczelni to zapewne odpowiedź na artykuł "Gazety Wyborczej", która napisała o kompromitujących zeznaniach "ekspertów" Macierewicza ds. katastrofy smoleńskiej. Opowiadali m.in. o oglądaniu wybuchających stodół w dzieciństwie i zainteresowaniu modelarstwem lotniczym.

Od pełnomocników rodzin ofiar "GW" dowiedziała się, że byli to profesorowie Wiesław Binienda, Jan Obrębski i prawdopodobnie Jacek Rońda. "Żaden nie jest specjalistą od lotnictwa ani katastrof" - napisała "GW".

Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej kpt. Marcin Maksjan poinformował "GW", że "żaden ekspert nie przekazał materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych wcześniej wniosków". Przeczytaj najciekawsze cytaty z zeznań ekspertów >>

Macierewicz: To bezprecedensowa nagonka na świat nauki

NPW ujawniła protokoły zeznań ekspertów zespołu parlamentarnego. Prokuratura zaprzeczyła, by śledczy wcześniej przekazywali mediom fragmenty tych zeznań, co zarzucił Macierewicz, który złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Macierewicz nazwał publikację "Gazety Wyborczej", zachowanie prokuratury i części mediów "bezprecedensową nagonką na świat polskiej nauki". - Od 1968 nie pamiętam takiej nagonki na polskich naukowców służących prawdzie. To wstyd dla takich, którzy takie działania uprawiają - powiedział podczas spotkania zespołu dziś w Sejmie.

Chcesz na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!

Więcej o: