Jak donosi BBC, Peskow dodał pogardliwie, że rosyjscy oligarchowie i tak na potęgę wykupują nieruchomości w Chelsea i innych dzielnicach Londynu. Wypowiedzi te wywołały oburzenie w Wielkiej Brytanii.
- Wielka Brytania będzie jednym z liderów procesu pokojowego w Syrii. Będziemy przekonywać, że zdecydowana odpowiedź na użycie broni chemicznej jest koniecznością - powiedział w wywiadzie dla BBC premier David Cameron, odnosząc się do słów Peskowa.
Według brytyjskich mediów wypowiedź Peskowa odnosiła się do głosowania w sprawie interwencji w Syrii i miała na celu podkopanie autorytetu Wielkiej Brytanii. Komentatorzy są przekonani, że sprawa ta zostanie wyciągnięta przez Rosjan podczas trwającego obecnie szczytu G20 w Sankt Petersburgu, aby zminimalizować wpływ Brytyjczyków podczas rozmów.
Gospodarz szczytu Władimir Putin poinformował, że część uczestników poprosiła go o włączenie problemów międzynarodowych, w tym sytuacji dotyczącej Syrii, do agendy szczytu. Kryzys syryjski omawiany był podczas czwartkowej roboczej kolacji.
Oficjalnie tematami szczytu były problemy stymulowania wzrostu gospodarczego, w tym pobudzania inwestycji, tworzenia nowych miejsc pracy i budowy zaufania na rynkach.
Śledzisz szczyt G20? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Powiadomimy cię o najważniejszych wydarzeniach!