Przecieki rozmów narodowców. Korwin-Mikke: Chcieli uniemożliwić mi start w wyborach

Lider Kongresu Nowej Prawicy na podstawie przecieków krążących sieci stwierdził, że Przemysław Holocher i szef UPR Bartosz Jóźwiak odpowiadają za sfałszowanie podpisów pod jego kandydaturą w wyborach uzupełniających do Senatu.

Zapis prywatnych rozmów Holochera, byłego szefa Obozu Narodowo-Radykalnego, a obecnie lidera Ruchu Narodowego, Wikileaks opublikowała 30 sierpnia. Od kilku dni są one przedmiotem uważnej lektury internautów. Janusz Korwin-Mikke pisze na Facebooku, że jeden z fragmentów rozmowy Holochera i prezesa UPR Bartosza Jóźwiaka dowodzi, że odpowiadają oni za sfałszowanie znacznej liczby podpisów pod jego kandydaturą w wyborach uzupełniających do Senatu w Rybniku w marcu 2013 roku. Lokalna komisja odrzuciła wtedy kilka tysięcy podpisów popierających start Korwina-Mikke w tych wyborach.

Ostatecznie Korwin-Mikke zebrał wystarczającą liczbę prawidłowych podpisów i udało mu się zgłosić swoją kandydaturę, ale wśród działaczy KNP już wtedy pojawiły się podejrzenia o sabotaż.

"Jak widzicie, obydwaj Panowie montują i aprobują fałszerstwa wyborcze, rzucanie fałszywych oskarżeń na przeciwników politycznych itd. Czym oni różnią się od SB? Stosunki w kierownictwie Ruchu Narodowego takie same, jak kiedyś w PZPR" - napisał Korwin-Mikke na Facebooku.

Chcesz na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!

Więcej o: