Pięć lat temu na autostradzie A2 w okolicach Słupcy 30 samochodów z kibolami Lecha Poznań zablokowało autokary sympatyków Gorzowskiego Klubu Piłkarskiego. Poznaniacy kopali w karoserię, wybijali szyby.
Niedawno zapadł wyrok. Sześciu kiboli skazano, pozostałych uniewinniono. Sąd uznał, że nie można mówić o drogowym niebezpieczeństwie, bo pogoda była dobra, a samochody zatrzymywały się powoli. Skazał kiboli za to, że chcieli sprowokować gorzowian do bójki. Nie doszło do niej, bo kierowcy autokarów staranowali samochody i wyrwali się z pułapki.
Kara nie jest surowa - kibole mają przez rok pracować społecznie, po 30 godz. w miesiącu. Sędzia Błażej Mikuła stwierdził, że kara ma mieć przede wszystkim charakter wychowawczy: "Oskarżeni najwyraźniej posiadają zbyt dużo energii życiowej i czasu. Praca pozwoli na lepsze wykorzystanie ich aktywności fizycznej, wspomoże ukształtowanie społecznie pożądanych postaw".
Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszej " Gazecie Wyborczej ".