29-latek z Rudy Śląskiej zatrzymany dwa dni temu na Śląsku usłyszał zarzuty udziału w zbiegowisku i pobicia, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie - informuje TVN24.
W niedzielę na plaży w Gdyni doszło do bójki, w której wzięło udział kilkadziesiąt osób, m.in. pseudokibice Ruchu Chorzówi marynarze z żaglowca "Cuauhtemoc", na którym szkolą się kadeci meksykańskiej marynarki wojennej. Od początku pojawiały się sprzeczne wersje dotyczące tego, kto sprowokował całe zajście i co właściwie się wydarzyło. Wiadomo jednak, że policja nie podjęła interwencji odpowiednio wcześnie, gdy plażowicze informowali o napiętej sytuacji i agresywnie zachowujących się kibicach, którzy m.in. odpalali petardy w koszach na śmieci. W związku z niedzielnymi wydarzeniami zastępca komendanta miejskiego w Gdyni, nadkom. Marcin Potrykus, został zdymisjonowany.