Michael Grunwald umieścił ten komentarz dziś w nocy. Od razu wywołał gorącą dyskusję, w której zdecydowanie przeważały głosy krytyczne. Uwaga dziennikarza "Time'a" spotkała się z takim oburzeniem, że szybko zdecydował się na usunięcie swojego wpisu. To nie powstrzymało jednak zwolenników Juliana Assange'a od dalszej dyskusji.
Do rozmowy włączył się m.in. Glenn Greenwald - dziennikarz "Guardiana" stojący za cyklem tekstów o Edwardzie Snowdenie, w których ujawniał informacje pozyskane przez byłego pracownika służb USA.
Greenwald ostro skrytykował wypowiedź swojego kolegi po fachu z "Time'a". Nie przekonały go też przeprosiny i usunięcie komentarza. "Michael Grunwald usunął tweet nie dlatego, że uważa go za błędny, ale dlatego, że to pomaga zwolennikom Assange'a" - napisał.
Wypowiedź Grunwalda oburzyła też przeciwników założyciela WikiLeaks. "Assange jest dupkiem, wygaduje niewiarygodne bzdury, ale nigdy nie widziałam, by wzywał do zabicia kogokolwiek" - skomentowała Quinn Norton.
Od wypowiedzi dziennikarza odciął się też jego pracodawca. - Michael Grunwald umieścił ten komentarz na swoim prywatnym profilu i nie jest to w żaden sposób reprezentatywne dla punktu widzenia reprezentowanego przez "Time". Zresztą on sam żałuje i już usunął ten wpis - powiedział rzecznik magazynu cytowany przez " Huffington Post ".
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o sytuacji za granicą? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!