Para okradła bagaże pasażerów, których samolot rozbił się na lotnisku w San Francisco [WIDEO]

Korzystając z zamieszania, jakie powstało na lotnisku w San Francisco po katastrofie Boeinga, jeden z pracowników razem ze swoją narzeczoną okradł bagaże pasażerów. Część ukradzionych rzeczy od razu spieniężyli w pobliskim Pleasanton, informuje CNN.

Sean Crudup, pracownik obsługi lotniska, i Raychas Thomas, jego narzeczona, zostali aresztowani podczas lotu na Hawaje. Oboje wyszli na wolność po wpłaceniu kaucji.

Wykorzystali chaos na lotnisku

Boeing 777 linii Asiana Airlines rozbił się na lotnisku w San Francisco na początku lipca. Do katastrofy doszło podczas próby awaryjnego lądowania. Po uderzeniu o płytę lotniska, na pokładzie samolotu wybuchł pożar. Pasażerowie byli błyskawicznie ewakuowaniu z płonącej maszyny.

Na lotnisku zapanował chaos. Bagaże zostały zgromadzone w jednym miejscu. W San Francisco pozostały też rzeczy osób, których samoloty zostały przekierowane do innych miast. Z tej sytuacji skorzystał jeden z pracowników obsługi.

Na nagraniach z monitoringu widać, jak zabiera rzeczy i przekazuje je swojej narzeczonej oraz jeszcze jednej, na razie niezidentyfikowanej kobiecie. Para bardzo szybko spieniężyła część łupów, przede wszystkim drogie ubrania, które sprzedali w pobliskim Pleasanton w sklepie Nordstrom, uzyskując około 5 tys. dolarów.

Przedmioty należące do osób poszkodowanych w katastrofie Boeinga znaleziono też podczas przeszukania w domu podejrzanych. Złodziejom grożą cztery lata więzienia.

Chcesz na bieżąco dowiadywać się o najciekawszych wydarzeniach na świecie? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!

Więcej o: