Każde gospodarstwo domowe, które ma dostęp do internetu, będzie musiało zadeklarować, czy chce mieć zainstalowane filtry blokujące strony pornograficzne. Cameron zapewnia, że do uruchomienia blokad wystarczy "jedno kliknięcie" i że dzieci nie będą w stanie samodzielnie wyłączyć zabezpieczeń.
Zakazane będzie posiadanie pornografii, którą Cameron określił jako "ekstremalną". - Chodzi tu w szczególności o zdjęcia i filmy zawierające sceny gwałtu. Takie obrazy ukazują przemoc seksualną wobec kobiet jako coś normalnego, co zatruwa umysły młodych ludzi - tłumaczył premier.
Rząd twierdzi, że ustawa ma "chronić dzieci przed niszczącym wpływem pornografii". Cameron zapowiada, że szczególny nacisk będzie położony na walkę z internetowymi pedofilami. Powstanie czarna lista haseł, które wpisują w wyszukiwarki osoby poszukujące dziecięcej pornografii. Premier wezwał właścicieli Google, Binga i Yahoo! do współpracy i skuteczniejszego blokowania dostępu do nielegalnych treści.
- Macie moralny obowiązek nam pomóc. Nie mówcie, że przerastają was trudności techniczne, że już nic więcej nie da się zrobić. Udało wam się stworzyć algorytmy, które porządkują ogromne ilości informacji. Niech teraz wasi najlepsi pracownicy robią wszystko, żeby pozbyć się z sieci dziecięcej pornografii- apelował Cameron.