Autor artykułu opisuje plany Mirosława Majkowskiego, koordynatora inscenizacji w Radymnie. "Żołnierze UPA (Ukraińskiej Powstańczej Armii) 'najadą' na specjalnie wybudowaną na potrzeby rekonstrukcji atrapę wioski, 'zamordują' mieszkańców i 'spalą' ich domy" - wyjaśnia FR.
Dziennik z Frankfurtu zaznacza, że według krytyków pomysł zorganizowania tego widowiska jest niesmaczny. Gazeta cytuje także wypowiedź polskiego historyka Andrzeja Paczkowskiego, który zaznaczał, że inscenizacja ma "taki sam sens jak rekonstrukcja palenia ludzi w piecach krematoryjnych".
"Majkowski widzi to zupełnie inaczej - tłumaczy dziennik - przez swoje widowisko chce upewnić się, że pamięć o masakrze nie zaginie".
Autor artykułu, Ulrich Krökel, nie jest jednak przekonany, czy "zabawa w historyczną rekonstrukcję tragedii" przyczyni się do ukraińsko-polskiego pojednania. "To wątpliwe" - zaznacza.
Artykuł pochodzi z serwisu ''Deutsche Welle''
Chcesz na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!