Od kilku dni media zajmuje sprawa ks. Wojciecha Lemańskiego, proboszcza parafii w Jasienicy, którego z urzędu odwołał abp Henryk Hoser. Kapłan upublicznił dekret biskupa swojej diecezji i w mediach wyraża swój sprzeciw wobec tej decyzji. W oświadczeniu, które było odpowiedzią na dekret biskupi, zarzuca też arcybiskupowi "niestosowne zachowanie" wobec niego, do jakiego miało dojść 3 lata temu podczas rozmowy. Odmawia jednak wyjaśnienia, co przez to rozumie i na czym to zachowanie miałoby polegać. Ks. Lemański zapowiada też, że odwoła się od decyzji arcybiskupa do watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa.
Parafianie w Jasienicy podpisują listy poparcia dla swojego proboszcza , zapowiadają też, że nie przyjmą nowego duszpasterza. 14 lipca ks. Lemański ma zgodnie z dekretem zakończyć swoją posługę proboszcza, a 18 lipca opuścić parafię. Może zamieszkać w Domu Księży Emerytów lub zostać rezydentem parafii, której proboszcz zgodzi się go przyjąć.
List otwarty z wyrazami kapłańskiej solidarności i modlitewnej więzi wobec abp. Hosera wystosowali dziś księża dziekani diecezji warszawsko-praskiej.
"W ostatnich dniach obserwujemy wielką medialną kampanię nienawiści, godzącą w dobre imię Kościoła i Księdza Arcybiskupa, próbującą odebrać godność, honor i dobre imię naszemu Pasterzowi. Zapewniamy Księdza Arcybiskupa o naszej kapłańskiej solidarności i modlitewnej więzi, ufając, że z tego bólu nas wszystkich narodzi się większe dobro" - czytamy w liście.
Dziś także na stronach Klubów "Tygodnika Powszechnego" ukazało się oświadczenie tych środowisk, które działają w 11 miastach w Polsce i za granicą. "Człowiek, który inspiruje dialog na realnie istniejące, trudne i głęboko ludzkie tematy, dotyczące ważnej problematyki społecznej i etycznej, zostaje ograniczony zakazem wypowiedzi i odesłany na przedwczesną emeryturę" - czytamy w oświadczeniu.
"Rozpoczęty dialog zostaje przerwany i uniemożliwia się dalsze poszukiwanie płaszczyzny porozumienia" - czytamy. Kluby "Tygodnika Powszechnego" opowiadają się za chrześcijaństwem otwartym, które - według Jerzego Turowicza - powinno być "gotowe do dialogu z tym, co odmienne, gotowe do zaakceptowania wszystkiego, co dobre, gdziekolwiek się znajduje". "Pozostajemy głęboko zasmuceni zaistniałą sytuacją" - czytamy w Tygodniku.
Chcesz na bieżąco otrzymywać najważniejsze informacje? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie na żywo w Twoim telefonie!