"Zabójstwo z Sympatii" nadal bez rozwiązania. Czaszka z Wisły nie należała do Edyty Wieczorek

Czaszka, którą znaleziono kilka miesięcy temu w Wiśle na warszawskiej Pradze, miała być przełomem w głośniej sprawie "zabójstwa z Sympatii". Badania wykazały jednak, że nie należała ona do Edyty Wieczorek, która - jak podejrzewa prokuratura - mogła zostać zamordowana przez poznanego na portalu randkowym mężczyznę. O sprawie donosi Radio RMF FM.

RMM FM ustaliło, że wyniki ekspertyzy kości zębów, przeprowadzonej przez Zakład Medycyny Sądowej, potwierdziły że czaszka znaleziona w Wiśle nie należy do zaginionej kobiety.

Sprawa Edyty Wieczorek pozostaje nierozwiązana od listopada 2005 roku. Wtedy to kobieta spotkała się na kolacji z poznanym na portalu Sympatia.pl Arkadiuszem B., któremu wcześniej pożyczyła kilkadziesiąt tysięcy złotych. Od tamtego momentu nie wiadomo, co stało się z kobietą.

Arkadiusz B. jest podejrzany o zamordowanie Edyty Wieczorek i ukrycie jej ciała, jednak w długim procesie poszlakowym prokuratura nie znalazła wystarczających dowodów, aby skazać mężczyznę. Znaleziona kilka miesięcy temu w Wiśle czaszka miała być przełomem w sprawie. Wstępne badania potwierdziły, że może ona należeć do Edyty Wieczorek. Ekspertyza kości zębów temu jednak zaprzeczyła.

Więcej o: