Na Alert24 dostajemy zdjęcia pełnych śmietników zawalonych wielkogabarytowymi odpadami. Czy to dezinformacja i organizacyjny chaos towarzyszące wprowadzeniu ustawy śmieciowej sprawiają, że na kilka dni przed wejściem w życie nowych przepisów zaczęło się wielkie sprzątanie mieszkań, piwnic i garaży?
Z kilku sygnałów, które do nas dotarły, wynika, że wszystko, co nieprzydatne ląduje pod śmietnikiem. Przy ul. Orzyckiej na warszawskim Mokotowie dojście do śmietnika zabarykadowały stare tapczany i meble kuchenne. - Ludzie chyba myślą, że przed pierwszym lipca obowiązuje jakaś śmieciowa amnestia! - komentuje pani Małgorzata, która przesłała nam zdjęcia. Podobny śmieciowy krajobraz oglądali jeszcze wczoraj mieszkańcy ul. Związku Walki Młodych. - Pod śmietnikiem wyglądało jak na złomowisku starych mebli - mówi nasza czytelniczka.
Dostaliśmy również zdjęcia z Wrocławia z ul. Widok, gdzie naszego czytelnika też denerwuje śmietnikowy pejzaż. To jednak nic w porównaniu z fotografiami, które przesyła na Alert24 "gdańszczanka". Worki z odpadami zalegają na chodniku, na zapleczu Domu Uhagena przy ul. Długiej w Gdańsku. Nasza czytelniczka pisze: "Na tym dużym podwórku, wyznaczonym przez ulice Długą, Pocztową, Ogarną i Garbary, znajduje się JEDEN śmietnik. Nie tylko dla całej rzeszy mieszkańców, ale również dla zlokalizowanych tu wielu zakładów gastronomicznych, usługowych i sklepów. Interwencje mieszkańców kamienicy nr 124/125, przed oknami której piętrzą się te "atrakcje", nie przynoszą żadnych skutków.
A jak wygląda sytuacja w waszych miastach? Piszcie i przesyłajcie zdjęcia na Alert24 lub piszcie bezpośrednio na kosma.zatorski@agora.pl
Alert24 czeka na Wasze zdjęcia śmietników! Jak się z nami skontaktować? Zobaczcie>>
