Czego dowiedzieliśmy się z konferencji prokuratury wojskowej [KLUCZOWE PUNKTY]

Naczelna Prokuratura Wojskowa przedstawiła dziś uzyskane od biegłych wyniki analiz próbek z wraku prezydenckiego Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Prokuratorzy przedstawili kilka nieznanych lub wcześniej niepotwierdzonych faktów. Oto najważniejsze z nich.

Nie było trotylu

Na wraku prezydenckiego tupolewa nie znaleziono śladów materiałów wybuchowych. Biegli stwierdzili obecność nitrogliceryny w pojemniku z napisem "Nitromin" - jest to powszechnie dostępny w Polsce lek. - Przedstawione badania to jedynie część procesu badawczego biegłych i nie są wystarczające do wnioskowania o możliwości przemiany wybuchowej - powiedział prokurator Szeląg.

Prokuratura otrzymała profile psychologiczne załogi

W maju 2013 r. do prokuratury wpłynęła opinia biegłych psychologów, dotycząca członków załogi tupolewa. Jednak ze względu na "wrażliwe dane" osobowe jej treść nie zostanie upubliczniona. Profile psychologiczne poznali już pełnomocnicy rodzin załogi.

Rosjanie przekazali nam broń BOR-owców

Rosjanie przekazali dziś rano Polsce siedem pistoletów marki Glock-17 z amunicją, będące na wyposażeniu oficerów BOR lecących z prezydentem do Smoleńska. Jak poinformowali prokuratorzy, strona rosyjska twierdzi, że to absolutnie "bezprecedensowe zdarzenie".

Biegli znów polecą do Smoleńska

Na przełomie lipca i sierpnia planowany jest kolejny wyjazd biegłych, w celu dokonania kolejnych badań.

Więcej o: