Od 1996 r. w USA funkcjonowała ustawa o ochronie małżeństwa - Defense of Marriage Act (DOMA), którą przyjęto za prezydentury Billa Clintona. Dziś sędziowie stosunkiem głosów 5 do 4 uznali, że DOMA narusza konstytucyjną zasadę równości obywateli wobec prawa.
Od teraz w 12 stanach, w których małżeństwa homoseksualne zostały zalegalizowane, pary gejowskie i lesbijskie mogą otrzymywać przywileje federalne dotyczące m.in. spraw spadkowych, podatkowych czy ubezpieczeniowych.
Choć decyzja nie dotyczy pozostałych stanów, to i tak można uznać ją za duży sukces osób walczących o prawa homoseksualistów. Kiedy ogłaszano ją w waszyngtońskim sądzie, przed budynkiem zebrali się aktywiści z tęczowymi flagami.
Ponadto sąd zniósł zakaz małżeństw jednopłciowych w Kalifornii.
Z zadowolenie decyzję sądu przyjął Barack Obama. "Jesteśmy ludźmi, którzy są stworzeni równymi wobec siebie. Także nasz miłość powinna być potraktowana tak samo" - napisał w oświadczeniu prezydent USA.
Administracja prezydenta Obamy w dokumencie złożonym na początku marca w Sądzie Najwyższym oficjalnie poparła małżeństwa homoseksualne, apelując o unieważnienie zakazu takich związków w Kalifornii.
"Tzw. Propozycja 8, czyli zakaz małżeństw osób tej samej płci w Kalifornii, narusza 14. poprawkę do konstytucji o gwarancji równych praw dla wszystkich" - napisali adwokaci ministerstwa sprawiedliwości w 40-stronicowym dokumencie. Zakaz ten wprowadzono w Kalifornii po plebiscycie powszechnym przeprowadzonym w 2008 r.
Chcesz na bieżąco dowiadywać się o wydarzeniach w USA? Masz telefon z Androidem? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! Najważniejsze informacje codziennie, na żywo w Twoim telefonie!