W sobotę odbył się pierwszy Kongres Ruchu Narodowego . Czy ta organizacja wystartuje w wyborach? - Dyskutujemy o tym - przyznał Artur Zawisza, członek rady tej organizacji. Gość "Poranka Radia TOK FM" dodał, że jesienią ma się odbyć wśród członków i sympatyków RN referendum w tej sprawie. - Dla nas celem numer jeden jest zmiana świadomości społecznej. Tak jak "Solidarność" w latach 80., tak młody Ruch Narodowy w XXI w. zmienia świadomość społeczną i wpływa na myślenie Polaków - zaznaczył działacz RN. - Chcemy, żeby w Polsce było po polsku. Czy wybory będą do tego odpowiednią drogą? To życie pokaże - mówił Zawisza.
- Teraz nie jest po polsku? - zdziwiła się prowadząca "Poranek Radia TOK FM" Dominika Wielowieyska. - Suwerenne decyzje Polski dotyczące kwestii budżetowych zostały oddane za granicę - wyjaśniał Zawisza, za przykład podając unijny pakt fiskalny czy planowaną unię bankową. - Przecież u nas panuje doktryna ograniczonej suwerenności jak za czasów Leonida Breżniewa. Owszem, nie jest w Polsce po polsku - stwierdził działacz RN.
Wielowieyska dopytywała, dlaczego Jan Kobylański, prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej, który twierdzi, że "w Sejmie nie zasiadają Polacy", wspiera Ruch Narodowy. - Nie jestem w koalicji z antysemitami - zapewniał Zawisza. - Nie zgadzamy się z tym wykrzywionym, ideologicznym pojęciem - dodał gość "Poranka Radia TOK FM". I wskazywał, że właśnie dlatego RN wspiera prof. Krzysztofa Jasiewicza, który stwierdził, że "Na Holocaust pracowały przez wieki całe pokolenia Żydów". - My walczymy przeciwko polonofobii. Walczymy o godność i dumę narodową - zaznaczył Zawisza.
Ruch Narodowy wspiera także Stanisław Michalkiewicz z "Naszego Dziennika", który w zeszłym roku pisał o "żydowskiej kamaryli" działającej w Polsce. - To nie jest antysemickie? - dopytywała Wielowieyska. - To jest socjologiczny opis pewnego zjawiska - stwierdził Zawisza. - Jeżeli w USA istnieje zorganizowana grupa interesu, która wprost mówi, że realizuje interes społeczności żydowskiej w skali świata, warto o tym dyskutować, a nie przymykać oczy i udawać, że nie ma tematu - dodał działacz RN.
- Zdumiewa, że pan przymyka oczy na polski antysemityzm - skwitowała Wielowieyska, przyznając rację prof. Tomaszowi Nałęczowi , zdaniem którego narodowcy działają tak, "jakby nie było II wojny światowej". - Prof. Nałęcz to członek partii mający krew na rękach - ripostował Zawisza. - Był członkiem partii komunistycznej, gdy zabijano Grzegorza Przemyka, zabijano górników z kopalni Wujek. Prof. Nałęcz nie ma prawa mówić o totalitaryzmie, dopóki nie zyska wybaczenia za swój udział w totalitarnym systemie - stwierdził działacz RN.