Wrak, a raczej elementy, które po nim pozostały, odkryli naukowcy z Narodowego Instytutu Antropologii i Historii. Statek należał do brytyjskiej Royal Mail Steam Packet Company - królewskiego armatora, który przewoził m.in. pocztę między Karaibami, a wschodnimi terytoriami Ameryki Łacińskiej. W XIX w. był to jeden z największych przewoźników, do którego należało 35 statków.
Szefowa zespołu archeologów Helena Barba Meinecke poinformowała, że na dnie odnaleziono wiele metalowych fragmentów statku, takich jak m.in. kotły, części maszynerii i kotwicę.
Wody, na których zatonął statek, znane są jako rafa Alacranes. To właśnie tam tonęły statki w XIX w. Naukowcy mają nadzieję na odnalezienie kilku innych wraków, m.in. HMS "Tweed" (zatonął w 1847 r.), czy belgijskiego "Charlote" (poszedł na dno w 1853 r.).