Liczby ujawnione właśnie przez Howard League for Penal Reform, szanowaną organizację pozarządową, robią wrażenie. Brytyjska policja w ciągu ostatnich dwóch lat pobrała próbki DNA od 120 tys. dzieci w wieku 10-17 lat, z czego cztery tysiące miało mniej niż 13 lat.
- W budżecie jest mało pieniędzy, policja się kurczy, a cenne środki na walkę z przestępczością są marnowane na pobieranie próbek DNA od tysięcy niewinnych dzieci, kiedy poważne zbrodnie pozostają niewykryte - oburza się Frances Crook, szefowa Howard League for Penal Reform. - Traktowanie dzieciaków, które pakują się w kłopoty, jak zatwardziałych kryminalistów wydaje mi się grubą przesadą.
Policja nie zaprzecza, że dane są prawdziwe, ale podkreśla, że działa zgodnie z prawem. Od 2004 r. wolno bowiem pobierać i przechowywać próbki genetyczne osób zatrzymanych, powyżej 10. roku życia, nawet jeśli nie zostaną skazane ani oskarżone.