Przez ostatni miesiąc Li Yuan zostawał w pracy po godzinach, wychodząc do domu zazwyczaj przed północą. W poniedziałek około godz. 17 nagle wstał od biurka, krzyknął z bólu i upadł na ziemię. Natychmiast wezwano pogotowie, które potwierdziło zgon 24-latka. Lekarze orzekli, że przyczyną śmierci był zawał serca.
Firma Ogilvy & Mather, w której pracował Li Yuan, potwierdziła na Twitterze, że zmarł jeden z jej pracowników. "Ta smutna wiadomość niestety jest prawdziwa. Straciliśmy jednego z naszych pracowników. Wszyscy go kochaliśmy" - napisano.
Jak informuje "Daily Mail", Chiny wyprzedziły Japonię w statystykach dotyczących liczby zgonów związanych z przepracowaniem. Raporty mówią o prawie 600 tys. chińskich robotników, którzy każdego roku umierają z wyczerpania. Większość zgonów jest wynikiem zawałów serca związanych ze stresem. Wcześniej pracownicy cierpią m.in. na bezsenność, brak apetytu i bóle brzucha.