Na jednej z kwietniowych parad militarnych Korea Północna pokazała 6 rakiet nowego typu KN-08. Pociski umieszczone były na ruchomych wyrzutniach, a ich rozmiary i budowa sugerowały, że są przeznaczone do ataków na odlegle cele.
Film z parady obejrzał Markus Schiller, ekspert od technologii lotniczej i kosmicznej. - Najpierw pomyślałem: "Wow, wreszcie im się udało!". Ale potem przyjrzałem się bliżej tym rakietom - mówi. Schiller zauważył, że każda z rakiet wygląda nieco inaczej: różniły się proporcjami i szczegółami. Najwięcej wątpliwości wzbudził w nim wygląd głowic rakiet - Wyglądały, jakby były zrobione z drewna albo pokryte tandetną, powyginaną blachą - twierdzi ekspert. Dodaje, że nie ma wątpliwości, że na paradzie pokazano atrapy. Tego samego zdania są eksperci ONZ.
Czy to znaczy, że Korea nie pracuje nad rakietami dalekiego zasięgu? - To nie takie proste. Robienie modeli przed wyprodukowaniem prawdziwych rakiet to normalna procedura - ostrzega Jeffrey Lewis, specjalista od zapobiegania rozprzestrzenianiu się broni jądrowej. Przedstawiciele amerykańskiego wywiadu także podkreślają, że wolą zakładać, że Pjongjang naprawdę jest na drodze do skonstruowania rakiet.