Michael McGrath, szef policji w Cleveland, przyznał, że kobiety przetrzymywane przez trzech braci, w ciągu 10 lat sporadycznie były wyprowadzane na podwórko posesji, bo większość czasu spędzały w zamknięciu przykute łańcuchami umocowanymi do sufitu piwnicy.
Według źródeł ABC, Michelle Knight (32 l.), Amanda Berry (26 l.) i Gina DeJesus (23 l.), były traktowane jak "niewolnice seksualne", wielokrotnie gwałcone i głodzone, a gdy któraś z nich zaszła w ciążę - również i bite. Jedna z uwolnionych miała donieść policji o co najmniej trzech poronieniach.
- Biorąc pod uwagę okoliczności i okrutny sposób, w jaki były traktowane, ich stan ogólny jest dobry - powiedział telewizji NBC policjant McGrath cytowany przez BBC.
W związku z porwaniami aresztowano Ariela Castro, byłego kierowcę szkolnego autobusu, który jest właścicielem domu w Cleveland, w którym kobiety zostały znalezione. Aresztowano również jego dwóch braci-wspólników - Pedro i Onila.
Prowadzący dochodzenie w sprawie porwanych kobiet obiecują, że bardzo dokładnie zbadają informacje przekazywane przez sąsiadów policji i postarają się ustalić, czy funkcjonariusze na pewno prawidłowo na nie reagowali. Wiadomo m.in., że w sprawie porwanych policja odebrała wiele telefonów dotyczących podejrzanej aktywności w domu, w tym głosy kobiet wołających o pomoc. Jeden z sąsiadów twierdzi, że alarmował policję, po tym, jak usłyszał walenie w drzwi.
Amanda Berry zniknęła w 2003 roku, gdy miała 16 lat, w drodze powrotnej z pracy. Gina DeJesus zaginęła w 2004 roku jako 14-latka, kiedy wracała ze szkoły do domu. Tożsamość trzeciej kobiety nie została potwierdzona; przypuszcza się, że to 32-letnia Michelle Knight, z którą stracono kontakt w 2002 roku.
Kobiety zostały odnalezione w Cleveland, niedaleko miejsc, gdzie były widziane po raz ostatni.