20 tys. osób zgłosiło się, bo chce zamieszkać na Marsie. Wylot za 10 lat

- Już 20 tys. osób zgłosiło się, by polecieć na Marsa. Bilet jest za darmo, ale tylko w jedną stronę. Holenderska spółka Mars One rekrutuje chętnych z całego świata - podaje Yahoo.com.

Przez tydzień do projektu Mars One z samych Chin napłynęło 600 wniosków. W zeszłym roku zgłosiło się 10 tys. osób ze stu krajów. Chętni muszą cierpliwie czekać na opuszczenie Ziemi. Lot na Czerwoną Planetę zaplanowany jest bowiem na 2023 rok.

Bardzo długie szkolenie

Przyszli mieszkańcy Marsa muszą mieć 18 lat i minimum 157 cm wzrostu. Oczywiście również dobre zdrowie i kondycję fizyczną. - Dawno minęły czasy, kiedy odwaga i liczba godzin przelatanych w naddźwiękowych samolotach były najlepszymi kryteriami - przekonuje Norbert Kraft, dyrektor medyczny Mars One i były starszy analityk NASA.

Najpierw jednak wyłonieni w selekcji chętni będą musieli przejść szkolenie, które potrwa od 6 do 8 lat. Choć mówi się nawet o 10 latach. I to nie wszystko. Przygotowania przyszłych astronautów będą transmitowane w formie reality show.

Mars One chce sprzedać prawa do transmisji stacjom telewizyjnym. Będziemy mogli oglądać szkolenia i życie rekrutów w specjalnych symulatorach. Zamieszkają w modułach, na zewnątrz wyjdą tylko w kombinezonach. I to widzowie zdecydują, kto pierwszy z nich poleci na Czerwoną Planetę. Miejsca są cztery. Potem co dwa lata polecieć mają kolejne czteroosobowe załogi.

Rekruci w reality show

Mars One przekonuje, że to nie jest misja dla zysku. Koszty wyprawy na Marsa są jednak gigantyczne. Według wstępnych wyliczeń pierwszy lot będzie kosztował 6 mld dol. A pieniądze mają pochodzić właśnie ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych i od sponsorów. Całe przedsięwzięcie ma być największym i najdłuższym reality show w dotychczasowej historii telewizji

Kolonia na Marsie, której budowę ma zacząć pierwsza ekipa, ma dysponować wodą, powietrzem i pożywieniem. Do wytwarzania energii mają być wykorzystane panele słoneczne.

Więcej o: